Jedna kobieta zginęła, druga została ranna. Sąd podjął decyzję w sprawie dzieci ranionej nożem Ukrainki

Źródło:
PAP
Prokuratura o sprawie ataku na dwie kobiety w Nacpolsku (materiał z 6.06.2022)
Prokuratura o sprawie ataku na dwie kobiety w Nacpolsku (materiał z 6.06.2022)TVN24
wideo 2/3
Prokuratura o sprawie ataku na dwie kobiety w NacpolskuTVN24

Sąd zdecydował w sprawie przyszłości dwójki dzieci 21-letniej Ukrainki, która trafiła do szpitala po tym, jak została raniona nożem. Trafią one do spokrewnionej rodziny zastępczej.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 3 czerwca. Tego dnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Płońsku otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Nacpolsk, w gminie Naruszewo, dwie kobiety zostały zaatakowane nożem przez mężczyzn.

Skierowani na miejsce funkcjonariusze wspólnie z ratownikami medycznymi udzielili pomocy rannym - jedna z kobiet, jak się później okazało 21-letnia Ukrainka, zabrana została pogotowiem lotniczym do szpitala. Sprawca zadał jej nożem ciosy w brzuch i w głowę, a także w nogę i rękę. Kobieta przeszła szereg operacji i zabiegów ratujących życie. Druga zaatakowana, 29-letnia kobieta, także Ukrainka, pomimo akcji reanimacyjnej zmarła na miejscu zdarzenia.

U dzieci nie stwierdzono obrażeń

Policja jeszcze tego samego dnia zatrzymała dwóch podejrzanych, także Ukraińców, w wieku 27 i 44 lat. Nie mają oni statusu uchodźcy. Status taki przyznano wcześniej obu kobietom, które stały się celem ataku. Tuż po zdarzeniu do szpitala na badania trafiła dwójka dzieci 21-latki, w wieku 5 miesięcy i 2,5 lat - nie stwierdzono u nich obrażeń. Jeszcze w ubiegły piątek zdecydowano, że dzieci pozostaną w szpitalu na obserwacji.

Z kolei w poniedziałek wydział rodzinny i nieletnich Sądu Rejonowego w Płocku wydał postanowienie o wszczęciu postępowania w sprawie zarządzeń opiekuńczych wobec obojga dzieci. W ramach tej procedury zaplanowano na wtorek przeprowadzenie wywiadu przez kuratora sądowego z babką dzieci, jako jedynym znanym członkiem ich rodziny. Sąd zapowiedział przy tym, że po sporządzeniu i złożeniu wywiadu przez kuratora zostaną podjęte dalsze decyzje co do tego, kto przejmie opiekę nad dziećmi do czasu poprawy stanu zdrowia matki małoletnich.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, "zapadło postanowienie o umieszczeniu małoletnich dzieci na czas trwania postępowania w spokrewnionej rodzinie zastępczej". - Akta sprawy zostaną przesłane do Sądu Rejonowego w Nowym Targu. Dalsze czynności w sprawie będzie podejmował tamtejszy sąd - zaznaczyła sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska.

Zatrzymano podejrzanych o atak na dwie kobiety w Nacpolsku KPP Płońsk

Zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa

Prokuratura Rejonowa w Płońsku, która w sprawie ataku nożem prowadzi śledztwo, przedstawiła 27-latkowi zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa, natomiast 44-latkowi - zarzuty pomocnictwa w zabójstwie i w usiłowaniu zabójstwa. Wobec 27-latka Sąd Rejonowy w Płońsku zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, czyli do 1 września 2022 roku, natomiast w przypadku 44-latka nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie.

Jak informowała w poniedziałek prokurator rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak, 27-letni obywatel Ukrainy przyznał się do przedstawionych mu zarzutów, w tym zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia, wskazując też miejsce, gdzie ukrył nóż, który posłużył do ataku - nóż ten odnaleziono. Z kolei 44-latek, jak zaznaczyła prokurator, nie przyznał się do pomocnictwa i złożył krótkie wyjaśnienie, podkreślając, iż w chwili zdarzenia był nietrzeźwy.

Z ustaleń śledztwa wynika, że 27-latek wtargnął do mieszkania w Nacpolsku i nożem, który miał ze sobą, zadał po kilkanaście ciosów obu przebywającym tam kobietom. Powodem była próba wydobycia od kobiet informacji na temat aktualnego miejsca pobytu jego żony. Podejrzany przybył do Polski cztery dni wcześniej, gdyż uważał, że jego żona jest z innym mężczyzną.

Podczas ucieczki podejrzani uczestniczyli w kolizjiKPP Płońsk

W czasie napaści 29-letnia kobieta, która na skutek obrażeń zmarła, otrzymała ciosy nożem w klatkę piersiową, w głowę oraz w ręce i nogi - szczegóły dotyczące obrażeń ma ustalić zlecona sekcja zwłok. Jej 11-letnią córką, której w chwili zdarzenia nie było w domu - przebywała w tym czasie w szkole, zaopiekowała się ciocia, siostra zmarłej, mieszkająca w Polsce.

Ucieczka, kolizja, obława

Według policji obywatelki Ukrainy od około trzech miesięcy wynajmowały mieszkanie w miejscowości Nacpolsk i nie utrzymywały bliższych kontaktów z sąsiadami. Jak informowano po zdarzeniu, na posesję, gdzie mieszkały obie kobiety z dziećmi, w piątek po południu przyjechało dwóch mężczyzn. Po ataku nożem, obaj odjechali. Krzyk usłyszały osoby postronne, które powiadomiły służby.

Samochód, którym mężczyźni odjechali, kilka kilometrów dalej uczestniczył w zdarzeniu drogowym. Na drodze prowadzącej do miejscowości Zaborowo kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Podróżujący autem mężczyźni dalej uciekali pieszo. W wyniku policyjnego pościgu, niespełna godzinę od zdarzenia, zatrzymano jednego z nich, 44-letniego obywatela Ukrainy. Drugiego z mężczyzn, 27-letniego Ukraińca, policjanci zatrzymali w piątek wieczorem w obławie w jednej z pobliskich miejscowości, kilka godzin od zdarzenia i kilka kilometrów od miejsca, gdzie doszło do ataku. Obaj w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi.

Autorka/Autor:kz/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl