- Idziemy na bal do Katedry Warszawsko-Praskiej. Będzie 350 osób. Będziemy się razem bawić. W zeszłym roku było super i w tym na pewno też będzie wspaniała zabawa – opowiadała nam przed katedrą św. Floriana na Pradze mama ośmioletniego chłopca. On też sylwestra ma już dawno zaplanowanego. – Wyjeżdżam do Włoch. Będę jeździł na nartach – mówił chłopiec.
- Planów na razie żadnych nie mamy. Może spędzimy go z dziećmi, a może pójdziemy do znajomych – mówi młode małżeństwo.
W górach lub przed telewizorem
Niektórzy planują wyjazd poza miasto. - Jedziemy w polskie góry z dziećmi i z przyjaciółmi - zdradził młody mężczyzna.
Są jednak tacy, którzy będą musieli zostać w domu. - Ja będą w domu z dzieckiem. Syn jest bardzo żywotny, więc na pewno wytrzyma do północy, a nawet dłużej - powiedziała nam młoda mama.
- Rodzice naszych wnuczek idą na bal, a my będziemy z nimi w domu. Będziemy oglądać telewizję – przyznał starszy mężczyzna.
ij/b