Modlącego się muzułmanina wzięła za terrorystę. Zatrzymano pociąg

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło: TVN24
Do kłopotliwej sytuacji na tle religijnym doszło na trasie Kraków - Warszawa. 59-letnia kobieta podróżująca pociągiem TLK jechała z mężczyzną, który w jej przekonaniu robił coś podejrzanego. Przestraszona wizją terrorysty w wagonie wysiadła na najbliższej stacji, a pociąg zatrzymano. Jak się okazało, student z Maroka... modlił się. O zajściu redakcję Kontaktu 24 poinformował internauta.

Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych poinformował, że po piątkowym zgłoszeniu pasażerki zdecydowano się zatrzymać pociąg.

"W piątek o godzinie 20.47 do lokalnego centrum zarządzania ruchem kolejowym wpłynęło zawiadomienie z Komendy Policji we Włoszczowie. Zadzwoniła tam pasażerka pociągu, która zobaczyła coś, co jej się nie spodobało. O godzinie 21.01 w Idzikowicach zatrzymano pociąg" - relacjonował Maciej Dutkiewicz.

Przestraszyła się muzułmanina

Jak dodał mł. asp. Karol Bator, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie), przestraszona, 59-letnia, kobieta wysiadła na najbliższej stacji.

"Pani z województwa mazowieckiego podróżowała pociągiem z Krakowa do Warszawy. Jechała z mężczyzną, który zaczął się modlić. Był to student z Maroka. 59-letnia kobieta przestraszyła się i wysiadła na najbliższej stacji, czyli we Włoszczowie. Zadzwoniła do męża, który z kolei zadzwonił na policję. Pociąg został zatrzymany na terenie powiatu opoczyńskiego" - relacjonował mł. asp. Karol Bator z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.

Po szybkim wyjaśnieniu sprawy w Idzikowicach (woj. łódzkie) pociąg ruszył w kierunku Warszawy.

"O godzinie 21.25 policja po wstępnej analizie zezwoliła na dalszą jazdę" - poinformował Maciej Dutkiewicz.

ak/aw

Czytaj także: