W związku z budową drugiej linii metra, pociągi linii pierwszej musza zwalniać. Ograniczenie wprowadzono na odcinku między stacjami Centrum a Świętokrzyska.
- Od trzech dni metro systematycznie zwalania, ale dziś to już było przegięcie. Zamiast 18 minut jechałem 45 i oczywiście spóźniłem się do pracy – napisał na warszawa@tvn.pl internauta.
Poprosiliśmy o wyjaśnienia rzecznika Metra Warszawskiego. - Nie było takiego opóźnienia – zaprzeczył w piątek Krzysztof Malawko. - Dzisiaj rano, pociągi jeździły z kilkuminutowym opóźnieniem, ze względu na to, że między stacją Świętokrzyska a Centrum musza jeździć nieco wolniej. Ale to na pewno nie są opóźnienia rzędu 30 minut – dodał.
Po południu w piątek Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał na swojej stronie internetowej, że w związku z pracami torowymi, prowadzonymi pomiędzy stacjami Centrum a Świętokrzyska, wprowadzone zostało ograniczenie prędkości.
- Skutkuje to wydłużeniem czasu jazdy pociągów, oraz koniecznością wydłużonego czasu postoju pociągów na stacjach oraz w tunelach I linii metra – czytamy na stronie.
b/roody
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk /tvnwarszawa.pl