Są problemy z płynnością przejazdu metra - skarży się jeden z miejskich radnych. Twierdzi, że problemy występują zwłaszcza przed Kabatami - ostatnią stacją pierwszej linii. Miasto opóźnienia dostrzega, a winą za nie obarcza pasażerów.
"Mieszkańcy zwrócili się do mnie ze skargą na płynność przejazdu metrem. Twierdzą, że jadąc na Kabaty, pociąg notorycznie zatrzymuje się tuż przed ostatnią stacją" - pisze w interpelacji radny Krzysztof Bosak (Prawo i Sprawiedliwość). Podkreśla, że przestoje pociągu wydłużają czas podróży, a co za tym idzie - narażają pasażerów, mających bilety czasowe, na mandat.
Radny chce wiedzieć, jaki jest powód powtarzających się opóźnień i zatrzymań pociągu w tunelu. Dopytuje też, czy Metro Warszawskie "ma jakiś pomysł na zlikwidowanie niedogodności".
Przestoje przez pasażerów
W odpowiedzi na interpelację Bosaka wiceprezydent Renata Kaznowska pisze, że przestoje są "sporadyczne" i wynikają "z bieżących utrudnień niezależnych od Metra Warszawskiego".
Jako przykłady podaje przedłużające się opuszczanie pociągu przez pasażerów i konieczność wypraszania z pociągów osób, które nie wysiadły na stacji końcowej. "Śpiący, osoby bezdomne, w stanie wskazującym na spożycie alkoholu" - wylicza.
"Pracownicy metra stale monitorują tego typu zdarzenia i starają się im przeciwdziałać, m.in. poprzez zapowiedzi głosowe informujące o zakończeniu podróży oraz konieczności opuszczenia pociągu" - pisze Kaznowska.
Większa prędkość pociągów?
W innej interpelacji radny Bosak pytał władze miasta również o możliwe zwiększenie prędkości jazdy pociągów metra. Przypomniał, że w 2015 roku planowano podniesienie jej z 60 do 80 kilometrów na godzinę i chciał wiedzieć, na jakim etapie są te zmiany.
Wiceprezydent Kaznowska poinformowała, że obecnie metro już jeździ 80 kilometrów na godzinę. Podkreśliła też, że taka prędkość jest wystarczająca do obsługi sieci metra zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.
Zobacz także postępy na budowie II linii metra na Woli i Targówku:
kw//ec
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl