Manifestacja zakończyła się przed godziną 16. - Odbyła się bez incydentów - powiedział Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.
Według wewnętrznego raportu policji w manifestacji w Warszawie wzięło udział od 7 do 8 tys. osób.
Jak poinformował po godzinie 15 Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent stolicy, na manifestacji zebrało się 20 tysięcy osób.
Manifestacja #KOD #Warszawa #WolneMedia ponad 20.000 uczestników według szacunków Biura Bezpieczeństwa pic.twitter.com/PCdcPATbwP— Jarosław Jóźwiak (@jjozwiak2) styczeń 9, 2016
- Jest kilka tysięcy osób - poinformował przed godz. 15 Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. Wcześniej mówił, że plac się zapełnia. - Uczestnicy mają transparenty z hasłami " Quo vadis Polsko", "Władza kłamie", "Media społeczne nie partyjne" - relacjonował przed godz. 14. Wówczas było około 1000 osób. Plac Powstańców Warszawy, na czas manifestacji, był wyłączony z ruchu.
"Zagrożona wolność mediów"
- Spotykamy się dzisiaj, bo zagrożona jest wolność mediów, zagrożona jest demokracja. Media są ważnym bezpiecznikiem dla demokracji. Jeśli media nie będą mogły patrzeć władzy na ręce, to obywatele nie będą wiedzieć, co władza robi - tłumaczył przed rozpoczęciem manifestacji Mateusz Kijowski, lider KOD.
Jak mówił, władza "próbuje zawłaszczyć media" i "zamienić je w media rządowe". - Mam nadzieję, że będzie nas wiele i pokażemy swój sprzeciw. Tak, żeby władza ten sprzeciw usłyszała - podkreślił.
#KOD także w Sztokholmie. #KODdlaPolski #WolneMedia pic.twitter.com/GPK3dvnYBL— KOD (@Kom_Obr_Dem) styczeń 8, 2016
Prezydent Andrzej Duda podpisał w czwartek tzw. ustawę medialną.
W sobotę w całej Polsce odbywają się manifestacje.
Sobotnia manifestacja
Manifestacja KOD
su/jb/PAP/gp