Mechaniczny kret utknął na niemieckiej autostradzie

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | Eurosport
Pierwszy polski TBM, którym będą drążone tunele warszawskiego metra nie dotrze w środę do Warszawy. – Transport utknął w Niemczech na autostradzie – wyjaśnia Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum AGP Metro.

- Transport utknął w korku a kierowcom za chwilę kończy się czas pracy. Podjęliśmy więc decyzję, że maszyny dotrą do Warszawy w czwartek – informuje Witczyński.

TBM przypomina ogromnego, mechanicznego kreta, który potrafi drążyć tunel w każdym rodzaju gruntu jednocześnie budując tunel. Do budowy centralnego odcinka II linii metra wykonawca kupił trzy takie maszyny. Elementy pierwszej z nich miały dotrzeć do stolicy w środę.

Składany na oczach mieszkańców

Jak zapowiadał wykonawca, spółka AGP, maszyna będzie składana na powierzchni, tak, żeby zainteresowani warszawiacy mogli ją obejrzeć.

Montaż ważącego ponad 600 ton kolosa potrwa nawet dwa miesiące. Niewiele krócej zajmuje transport elementów z fabryki Herrenknechta w niemieckim mieście Schwanau.

Ponad 30 ciężarówek

W sumie do przewiezienia jednej maszyny potrzeba będzie 11 ciężarówek przystosowanych do transportu wielkogabarytowego i 22 zwykłych.

Nie jest to pierwszy TBM, jaki będzie pracował w stolicy. Nieco mniejszą maszynę wykorzystują budowniczowie kolektora ściekowego pod Wisłą, którym ścieki z lewobrzeżnych dzielnic będą transportowane do oczyszczalni Czajka. Obecnie TBM wykopał już ok. 860 metrów w głąb, i znajduje się jakieś 10 metrów pod dnem rzeki.

mjc/par

Czytaj także: