W wyniku rozmów przeprowadzonych we wtorek pomiędzy Związkiem Zawodowym Maszynistów w Polsce a zarządem Warszawskiej Kolei Dojazdowej udało się osiągnąć wstępne porozumienie. Strajku generalnego nie będzie, przynajmniej na razie. Kolejne rozmowy zaplanowano na styczeń.
Wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski przekazał, że wtorkowe rozmowy zakończyły się tym, że strona związkowa zgodziła się na wypłatę jednorazowej kwoty 1700 zł. - Zarząd zobowiązał się do wypłaty tych pieniędzy 11 grudnia. To nie jest jednak koniec rozmów. Siadamy do kolejnych mediacji 10 stycznia - powiedział Centkowski.
Strajk ostrzegawczy
Warszawska Kolej Dojazdowa informowała, że w wyniku przeprowadzonych 14 listopada mediacji pomiędzy zarządem spółki WKD a przedstawicielami Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, na propozycje przedstawione przez przewoźnika, wśród których znalazła się m.in. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 500 złotych od dnia 1 kwietnia 2024 roku przystała NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, odstępując od sporu.
Natomiast Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce nie przystał na propozycje przedłożone przez spółkę, podtrzymał swoje żądania wprowadzenia drugiej podwyżki w bieżącym, 2023 roku i przeprowadził 15 listopada strajk ostrzegawczy. Pociągi WKD nie kursowały między godziną 6 a 8 rano. We wtorek 28 listopada odbyły się kolejne mediacje pomiędzy maszynistami a zarządem spółki, ale i one nie przyniosły porozumienia.
Maszyniści żądają podwyżek
Strona związkowa już 2 października złożyła pismo do przewoźnika z żądaniem wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł od 1 lipca. 4 października zarząd spółki zwołał spotkanie ze związkami i oświadczył, że porozumiał się z urzędem marszałkowskim i wypłaci wzrost wynagrodzeń o 500 zł, choć 27 września przekazał pismo, w którym poinformował, że na razie wzrost wynagrodzeń jest niemożliwy, bo właściciel się nie zgodził. "Przypomniałem zarządowi, że w tej chwili związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 1000 zł od 1 lipca i o 800 zł od 1 stycznia. Ale te 800 zł, jak zapisano w protokole, będzie przedmiotem kolejnych spotkań, pierwsze musi się odbyć do 15 stycznia" - podawał.
- Przez cały okres rokowań i mediacji, pracodawca nie złożył żadnej propozycji wzrostu wynagrodzeń w tym roku - informował Centkowski.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl