Masz ciekawy pomysł? Zgłoś się do Animatorni

Laboratorium Animatorni - fot. TVN Warszawa
Laboratorium Animatorni - fot
Źródło: | Andras Szilagyi/mwmedia
Macie ciekawe pomysły i nie wiecie, jak je zrealizować? Pomoże Wam w tym Laboratorium Animatorni. Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę" poszukuje ciekawych pomysłów na wydarzenia, które mogą zmienić Warszawę. - Warszawiacy mają dużo pomysłów na to, by w stolicy żyło się fajniej, przyjemniej, ciekawiej. My stworzyliśmy im możliwość do tego, by zgłaszać się z nimi. Program nazywa się Laboratorium Animatorni – opowiada Marta Białek-Graczyk. – Można przyjść ze swoim pomysłem na działanie społeczno-kulturalne, które może zmienić Warszawę – dodaje.Jak uprzyjemnić życie w mieście?

W ubiegłym roku zgłoszono 50 projektów, udało się zrealizować sześć z nich.

- Dużym hitem był projekt "Marsz na trawę". Zaprosiliśmy warszawiaków do spędzania wspólnie czasu, gdzie można było porozmawiać np. o zdrowym żywieniu. Można było bawić się i odpoczywać – wyjaśnia Paulina Capała z Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę".

- Innym pomysłem był projekt wokół dźwięku i instalacji dźwiękowych. To był niezwykły pomysł na to, jak dźwięk wprowadzać do naszego codziennego życia. W trakcie warsztatów powstały przedziwne instalacje dźwiękowe. Była np. śpiewająca trawa i inne wynalazki, które tworzyli ludzie w różnym wieku przez kilka dni – mówi Marta Białek-Graczyk.

W Laboratorium Animatorni może wziąć udział każdy, niezależnie od wieku.

- Ciągle czekamy też m.in. na pomysły seniorów – podkreśla Białek-Graczyk.

Opisz projekt i wysyłaj

Propozycje należy składać drogą mailową na adres animatornia@e.org.pl. Zgłoszenia przyjmowane są do 28 lutego.

- Trzeba odpowiedzieć na kilka pytań, które znaleźć można na stronie www.animatornia.e.org.pl. Trzeba opisać swój projekt i przesłać to do nas – tłumaczy Capała.

- Zanim dojdzie do realizacji bardzo długo rozmawiamy z pomysłodawcą i pomagamy w dopracowaniu pomysłu. Podejmujemy wspólną decyzję, czy to właściwy program. Zależy nam na projektach, które gwarantują, że coś wspólnie możemy przeżyć – mówi Białek-Graczyk.

myk

Czytaj także: