Choć kapitalizm jest dla młodszych naturalny jak powietrze, jeszcze niedawno trochę starsi zmagali się z represjami, cenzurą czy bardziej prozaicznym problemami: na przykład brakiem papieru toaletowego. Echa komunizmu są do dziś obecne w polityce, gospodarce i kulturze, co udowodnią filmy, które przez najbliższe pięć dni będzie można obejrzeć w ramach przeglądu "Kogo kręci kino historyczne?".
- Film to doskonałe medium, które działając na emocje, może przypomnieć o wydarzeniach najnowszej historii. Produkcje, które pokażmy to przyczynek do dyskusji o tym jak upadłe totalitaryzmy wpływają na nasze dzisiejsze życie – mówi Rafał Rogulski z fundacji Europejska Sieć "Pamięć i Solidarność", która w tym roku po raz pierwszy wspiera Muzeum Historii Polski w organizacji przeglądu. Jego tegoroczna edycja nosi tytuł "Widma wolności".
- O pomoc w wyborze filmów poprosiliśmy ekspertów oraz instytuty kulturalne kilku krajów. Produkcje, które prezentujemy, to nowe filmy szerzej nieznane w Polsce, bo niepokazywane w kinach ani telewizji – tłumaczy Rogulski.
W kinie Kultura obejrzymy obrazy z Europy Środkowo-Wschodniej.
W chaosie rewolucji
Przegląd otworzy niemiecki film "Pod Czerwoną Kakadu", o zmaganiach trójki młodych ludzi, na których tajne służby zastawiły pułapkę. Opowieść o życiu w komunistycznej części Niemiec pełna jest jednak muzyki i tańca. Agenturalnej tematyki dotyka także polska "Zwerbowana miłość".
Ciekawie zapowiadają się dwa filmy z Rumunii. "Papier będzie niebieski" to tragikomiczna odyseja plutonu, który patroluje ogarnięty rewolucyjnym chaosem Bukareszt. Zdezorientowani żołnierze nie wiedzą, co robić: walczyć z manifestantami czy przyłączyć się do nich. Przecież wszyscy marzą o lepszym świecie, w którym nie brakuje "mięsa, dżinsów i coca-coli". Druga z rumuńskich produkcji "Tak spędziłem koniec świata" opowiada o 17-latce, która postanowiła zniszczyć popiersie Ceausescu, w efekcie musi uciekać z kraju.
Wioska drutem podzielona
Symbolem podzielonej Europy stał się Berlin. Mało kto natomiast słyszał o dramacie mieszkańców słowackiej wioski Slemence, którą drutem kolczastym przedzielono na pół łącznie z cmentarzem. Przypomina o niej dokument "Granica".
Natomiast z Czech przyjedzie "Dowód osobisty" - historia czterech nastolatków, zafascynowanych muzyką Led Zeppelin i Black Sabbath, którzy rzucili wyzwanie systemowi, niszcząc dowody osobiste.
Przegląd podsumuje debata "Między sentymentem a potępieniem – obraz komunizmu w kinematografiach byłych demoludów" z udziałem filmoznawcy prof. Tadeusza Lubelskiego i dwóch reżyserów Gábora Zsigmonda Papp i Hristiana Stefanova Nocheva.
Wstęp na wszystkie filmy jest wolny. Trzeba tylko wcześniej dokonać telefonicznej rezerwacji pod numerem (22) 826 33 35.
Kogo kręci kino historyczne? Widma wolności 3-8 listopada, godz. 18 i 20 Kino Kultura, ul. Krakowski Przedmieście 21/23
Film otwarcia: "Pod Czerwoną Kakadu":
Piotr Bakalarski//mz