Uczestnicy marszu zaczęli się gromadzić przed godziną 12, przemówienia wygłosili przedstawiciele Ruchu Narodowego m.in. Artur Zawisza i Robert Winnicki.
- Ruch Narodowy jest po to, by chronić polskość przed rządami złych ludzi - powiedział do zgromadzonych Artur Zawisza.
"Chronić polskość"
W górze powiewały polskie flagi, a także flagi z wizerunkiem szczerbca (miecz koronacyjny królów polskich - red.). Zgromadzeni ludzie skandowali hasła krytykujące rząd.
Trasa marszu prowadziła przez Trakt Królewski przed Sejm przy ulicy Wiejskiej. Przed godz. 14 przed Sejmem przedstawiciele ruchu Narodowego wygłaszali swoje przemowy.
- Chcemy dymisji rządu Donalda Tuska, chcemy przyspieszonych wyborów. Chcemy prawdziwego polskiego rządu. Czołem wielkiej Polsce – powiedział przed budynkiem parlamentu Zawisza.
Przed 15 demonstracja się zakończyła. Jak informuje biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji, podczas przemarszu nie odnotowano żadnych incydentów.
Według służb miejskich w marszu udział wzięło ok. 2000 osób.
Z kolei przedstawiciele Ruchu Narodowego poinformowali, że "w manifestacji Traktem Królewskim przeszło między 5 a 10 tysięcy działaczy i sympatyków Ruchu".
Przemarsz narodowców
Przemarsz narodowców
Przemarsz narodowców
Przepychanki przed Trybunałem Konstytucyjnym
Manifestacja Narodowców, podobnie jak poprzednie, jest związana z tak zwaną aferą taśmową - czytaj więcej o aferze na tvn24.pl.
Kilka dni temu znaczne siły policji ochraniały około 300-osobową manifestację przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych skąd wyruszyła w okolice Kancelarii Premiera. Niestety doszło do przepychanek z policją nieopodal siedziby Trybunału Konstytucyjnego. Druga demonstracja odbywała się również przed Sejmem.
bf//ec