Marsz 11 listopada. Jest nowe śledztwo, w starych bez przełomu

[object Object]
Próba blokady marszuAmnesty International
wideo 2/3

Kradzież banera, znieważenie symbolu Polski Walczącej czy stosowanie środków pirotechnicznych. To niektóre wątki prokuratorskiego śledztwa dotyczącego ubiegłorocznego marszu narodowców. W tych śledztwach, które wszczęto jeszcze w listopadzie, na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.

- Postępowania wszczęte w styczniu w sprawie incydentów podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości obejmują kilka wątków - informuje Łukasz Łapczyński rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Propagowanie ustroju totalitarnego

Jak opisuje rzecznik, pierwszy z wątków dotyczy "propagowania totalitarnego ustroju państwa lub publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych".

Drugi - kradzieży z użyciem przemocy banera z napisem "kobiety przeciw faszyzmowi", trzeci - kierowania gróźb karalnych, czwarty - stosowania przemocy i groźby bezprawnej wobec grupy osób zgromadzonych przed banerem z napisem "Konstytucja" z powodu ich przynależności politycznej.

- Kolejny dotyczy publicznego znieważenia symbolu Polski Walczącej poprzez umieszczenie go na biało- czerwonej fladze i prezentowanie wspólnie z flagami przedstawiającymi symbole krzyża celtyckiego - wyjaśnia Łapczyński. Dodaje, że śledczy sprawdzają też wątek sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, poprzez użycie na masową skalę środków pirotechnicznych.

Przypomnijmy, na tvnwarszawa.pl opublikowaliśmy film, na którym słychać okrzyki obrażające urzędującą wówczas prezydent Warszawy - Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz premiera Mateusza Morawieckiego.

Padły takie hasła jak: "Co ty na to Hanka szmato", "Morawiecki chcesz Murzyna, to go sobie w domu trzymaj", "PiS PO jedno zło, Młodość Wiara Nacjonalizm, Europa dla Europejczyków", "Polska tylko dla Polaków".

Próba blokady marszu
Próba blokady marszuAmnesty International

Znieważenie flagi, atak na dziennikarkę

Wcześniej - 16 listopada ubiegłego roku - prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące znieważenia flagi państwowej, na której ktoś umieścił krzyż celtycki.

- Trzecie, wszczęte dzień później postępowanie, dotyczy stosowania przemocy i groźby bezprawnej wobec dziennikarki "Gazety Wyborczej" - mówi Łukasz Łapczyński.

O sprawie również informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. Na opublikowanym przez "Wyborczą" nagraniu widać, jak nagrywająca materiał wideo dziennikarka jest zaczepiana przez jednego z uczestników marszu. Zostaje też popchnięta. Ciągle słychać wyzwiska pod jej adresem.

Reporterka wzywała pomocy, a także próbowała tłumaczyć, że wykonuje swój zawód. Kiedy wyjaśniała, że jest dziennikarką i ma prawo uczestniczyć w marszu, słyszała "proszę odejść". Jeden z zamaskowanych mężczyzn groził jej również zniszczeniem sprzętu nagrywającego.

Reporterka zaatakowana podczas marszu
Reporterka zaatakowana podczas marszuwyborcza.pl

W toku

- Postępowanie dowodowe jest w toku. Prokurator wystąpił do stacji telewizyjnych oraz portali telewizyjnych o przesłanie materiału video, na którym utrwalono zdarzenia naruszające porządek prawny. Ponadto policjanci w toku prowadzonego śledztwa analizują posiadane nagrania z monitoringów, dokonują ich procesowych oględzin, przesłuchują świadków oraz wykonują szereg innych czynności procesowych, zmierzających do pełnego ustalenia okoliczności zdarzeń objętych postępowaniem - informuje nas Łukasz Łapczyński.

Ponadto - jak informuje rzecznik - już 30 listopada została wydana decyzja w postępowaniu dotyczącym publicznego spalenia flagi Unii Europejskiej. Na nagraniu, do którego dotarła TVN24, widzimy mężczyznę w kominiarce. Stoi przed tłumem i wymachuje flagą Unii, która chwilę później staje w ogniu. Trzyma ją kilku mężczyzn.

- W tym zakresie wydano postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa, ponieważ czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego określonego w kodeksie karnym - mówi Łapczyński.

Dlaczego? Jak wyjaśnia Łapczyński, kodeks karny nie przewiduje nakładania kar, kiedy ktoś znieważa znaki organizacji międzynarodowych czy ponadnarodowych.

- Tym samym zniszczenie flagi Unii Europejskiej nie stanowi przestępstwa określonego w kodeksie karnym. Może natomiast w określonych okolicznościach stanowić realizację wykroczenia. W tym zakresie postępowanie w ramach swojej właściwości rzeczowej prowadzi policja - mówi Łapczyński.

Podpalenie flagi UE
Podpalenie flagi UEMateusz Głowacki

Co zrobiła policja?

Policja wyznaczył pięć tysięcy złotych nagrody za wskazanie sprawców spalenia flagi. Jeszcze tego samego dnia Ziemowit Przebitkowski, prezes Młodzieży Wszechpolskiej stwierdził, że to on jest sprawcą. Poinformował o tym na Twitterze. Liczył na nagrodę.

- Nie był on jedną osobą, od której otrzymaliśmy informację odnośnie osób naruszających prawo. Każdorazowo przyznanie nagrody wiąże się z potwierdzeniem, że dana informacja była istotną dla naszych czynności. Ta taką nie była - mówi Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji. Dodaje, że policjanci wciąż prowadzą postępowanie w tej sprawie. Na razie jednak nikt nie usłyszał zarzutów z kodeksu wykroczeń za podpalenie flagi.

Równolegle w Komendzie Stołecznej Policji prowadzone jest postępowanie w kierunku naruszenia artykułu 52 paragraf 1 Kodeksu wykroczeń, czyli posiadania materiałów pirotechnicznych podczas zgromadzenia.

Osobom, które używały rac podczas marszu, grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.

- W każdym przypadku o wysokości decyduje policjant prowadzący czynności - informował w listopadzie Marczak - W przypadku odmowy przyjęcia mandatu policja może skierować sprawę do sądu.

Jak informują policjanci, do tej pory ukaranych mandatami zostało sześć osób. Ostatnia osoba została ukarana za race miesiąc temu - 11 grudnia.

kz/pm

Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl