Choć w środę legioniści ograli Szkotów aż 4:1, ich szkoleniowiec przed rewanżem nie jest pewny swego. Berg większość graczy postanowił oszczędzić na rewanżowy mecz III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
W wyjściowej jedenastce znaleźli się tylko Duszan Kuciak i Tomasz Brzyski, reszta wylądowała na ławce lub nawet, jak Miroslav Radović, na trybunach.
Wraz z nimi zajęło tam miejsce ponad setka weteranów i weteranek Powstania Warszawskiego, zaproszonych z okazji przypadającej dzień wcześniej 70. rocznicy jego wybuchu. Mecz poprzedziła minuta ciszy, hymn oraz "cześć i chwała bohaterom" skandowane przez cały stadion.
Klops Kuciaka, Dossy i Lewczuka
Pierwsza świetną okazję do objęcia prowadzenia miała Legia, ale Arkadiusz Piech uderzył głową tuż obok słupka. Chwilę później akcja przeniosła się w jej pole karne, gdzie Kuciak zderzył się z Dossą Juniorem i piłkę do siatki skierował... Igor Lewczuk.
Legia miała sporo sytuacji do wyrównania, ale marnowała je na potęgę. Dwadzieścia minut po zmianie stron się jej wreszcie udało. Marek Saganowski, który rozgrywał setny mecz dla Wojskowych, źle przyjął piłkę w polu karnym, ale jakoś przepchnął rywala i skierował ją do bramki.
To jego 99. trafienie na ekstraklasowych boiskach. Pierwszy raz strzelił bramkę dla ŁKS w meczu z Pogonią 14 października 1995 roku, a więc epokę piłkarską temu.
Saganowski szybko mógł wejść do Klubu 100, ale w sytuacji sam na sam uderzył prosto w Pavelsa Steinborsa. W samej końcówce zrehabilitował się Kuciak, który fantastycznie obronił potężny strzał Andre Gwaze.
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:1
Bramki: Saganowski 66' - Lewczuk 25' (sam.)
Żółte kartki: Kosecki, Bereszyński - Gancarczyk, Sadzawicki, Danch
Legia: Kuciak - Bereszyński, Lewczuk, Dossa, Brzyski (56' Moneta) - Kalinkowski (56' Vrdoljak), Pinto - Ojamaa (56' Jodłowiec), Saganowski, Kosecki – Piech
Górnik: Steinbors - Sadzawicki, Augustyn, Gancarczyk - Gergel, Danch, Sobolewski, Kosznik (83' Mańka) - Jeż, Madej (74' Gwaze) - Zachara (67' Łuczak)
iwan