Legia bez "Żylety" jak bez serca

Trener Legii o zakazie
Źródło: | tvn24

Decyzją UEFA, która zamknęła trybunę z najbardziej zagorzałymi fanami Legii na mecz ze Steauą Bukareszt, mocno jest zdziwiona szatnia warszawskiego klubu. - Na formę zawodników to nie ma wpływu, ale na pewno doping "Żylety" to serce całej atmosfery, jaka ma miejsce na stadionie - przyznaje trener mistrzów Polski Jan Urban.

UEFA zamknęła "Żyletę" na rewanżowy mecz czwartej, ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w którym Legia podejmie Steauę. Klub musi także zapłacić 45 tysięcy euro grzywny, a powodem takiej decyzji jest zachowanie kibiców mistrzów Polski w trakcie wyjazdowego meczu w Walii z The New Saints. Sympatycy warszawskiego klubu - jak czytamy na stronie europejskiej federacji - mieli dopuścić się zachowania na tle rasistowskim, na co UEFA jest bardzo wyczulona.

- Klub liczył się z konsekwencjami finansowymi, ale na pewno nie spodziewał się, że "Żyleta" może być zamknięta - dziwi się takiej decyzji UEFA trener legionistów Jan Urban.

Legii przysługuje jeszcze odwołanie. "Klub informuje, że w dniu wczorajszym otrzymał decyzję Control and Disciplinary Body UEFA z dnia 12 sierpnia 2013 r. (...) nakładającą na klub karę polegającą na zamknięciu trybuny północnej stadionu przy ul. Łazienkowskiej 3 na najbliższy mecz rozrywek UEFA oraz konieczności zapłaty kary finansowej w łącznej wysokości 45.000 EUR" - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie stołecznego klubu.

Rozegrali już dwa mecze u siebie

Decyzja europejskiej federacji jest o tyle dziwna, że od wydarzeń w Walii mistrzowie Polski rozegrali w kwalifikacjach Ligi Mistrzów już dwa mecze - rewanżowy z The New Saints oraz z norweskim Molde.

"Klub analizuje obecnie uzasadnienie decyzji UEFA i przygotowuje odwołanie" - czytamy dalej na stronie legia.com.

"Wojskowi" ze Steauą zmierzą się u siebie 27 sierpnia. Od wtorku można kupować już bilety na to spotkanie. Także na "Żyletę" - "w związku z oczekiwaniem zawieszenia wykonania orzeczonej kary, klub nie podjął decyzji o zmianie zasad sprzedaży biletów" - zapewnia Legia.

CZYTAJ TEŻ NA SPORT.TVN24.PL

sport.tvn24.pl/iwan, twis

Czytaj także: