Legendarny filmowy duet trafił na mural. "Projekt powstał w jeden wieczór"

Filmowy mural powstaje na granicy Woli i Śródmieścia
Filmowy mural powstaje na granicy Woli i Śródmieścia
Źródło: UM Warszawa

Legendarny aktorski duet będzie miał swój mural w stolicy. Projekt nie zyskał wystarczającej liczby głosów w ramach budżetu partycypacyjnego, ale spodobał się urzędnikom. Teraz filmowe kadry z Himilsbachem i Maklakiewiczem ozdobią ścianę wiaduktu przy ul. Kłopot.

Aktorski duet, który stworzyli Jan Himilsbach i Zdzisław Maklakiewicz, na stałe wpisał się do polskiej kinematografii. Teraz aktorzy zostaną upamiętnieni na warszawskim muralu. Prace nad nim trwają właśnie na murze przyczółka wiaduktu kolejowego (w ciągu al. Jana Pawła II) przy ulicy Kłopot.

Malowidło przedstawiać będzie dziewięć czarno-białych kadrów z filmów, w których zagrali razem Himilsbach i Maklakiewicz. Obok znajdą się też noty biograficzne obu aktorów.

Odmienny i różnorodny. Namalowali mural na płocie UKSW

- Filmów, w których razem grali jest dużo więcej, ale starałam się wybrać te kreacje, które pokazują różne oblicza aktorskie Himilsbacha i Maklakiewicza – opowiada Katarzyna Łowicka, architekt krajobrazu i pomysłodawczyni projektu.

Znany duet, nieznane ronda

Jak wyjaśnia, sam projekt muralu powstał w czasie jednego wieczoru, a jego miejsce nie zostało wybrane przypadkowo.

– Na pomysł muralu wpadłam spontanicznie, po powrocie ze spotkania w ramach budżetu partycypacyjnego. Przeglądałam mapę Warszawy i zobaczyłam, że przy Arkadii są dwa ronda - jedno imienia Maklakiewicza, drugie - Himilsbacha. Zupełnie nie miałam o tym pojęcie, choć codziennie tam przejeżdżam. Pomyślałam, że warto byłoby jakoś dodatkowo upamiętnić ten aktorski duet. Ciekawy wydał mi się pomysł stworzenia muralu na ścianie przy wiadukcie, która leży na granicy Woli i Śródmieścia - mówi Łowicka.

Spodobał się urzędnikom

Jak dodaje, projekt muralu został zgłoszony w ramach budżetu partycypacyjnego, nie zdobył jednak wystarczającej liczby głosów.

Na przekór wandalom odmalowali mural Korczaka

- Inicjatywa spodobała się jednak władzom dzielnic. Po ogłoszeniu wyników okazało się, że chcą  zrealizować projekt w ramach środków niewykorzystanych w budżecie partycypacyjnych, m.in. z tych rejonów, w których nie zgłoszono żadnych projektów – tłumaczy. Koszt wykonania muralu to ok. 60 tys. złotych.

- Zdecydował walor estetyczny i niecodzienny sposób promowania wiedzy o historii polskiego filmu – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli.

- Cieszymy się, że w tak oryginalny sposób możemy upamiętnić ikony polskiego kina, jakimi bezsprzecznie są Himilsbach i Maklakiewicz – dodaje  z kolei Mateusz Mroz, burmistrz Śródmieścia. Swój wkład miał także Zarząd Dróg Miejskich, który udostępnił ścianę artystom.

Jak zapowiadają urzędnicy, niebawem nastąpi oficjalne odsłonięcie muralu.

"Pomysł ma wielu ojców"

Warto zaznaczyć, że podobny pomysł miał Marcin Rzońca, były radny miasta, o czym pisaliśmy w lipcu 2012 roku. Radny wystosował nawet interpelację do Hanny Gronkiewicz-Waltz, w której pytał m.in. o możliwość stworzenia muralu z dwoma aktorami: Himilsbachem i Maklakiewiczem. Wówczas pomysł nie otrzymał aprobaty ze względu na ograniczone środki w Biurze Promocji Miasta. Ratusz zaznaczył wtedy, że nie wyklucza realizacji pomysłu w przyszłości.

- Cieszę się, że projekt zostaje wreszcie realizowany. Nie mam również do nikogo pretensji, ponieważ pomysł ma wielu ojców - mówi nam dziś Rzońca.

Zobacz interpelację radnego oraz odpowiedź ratusza.

Mapy dostarcza Targeo.pl

W stolicy pojawia się coraz więcej ciekawych murali. O ich historii opowiedział tvnwarszawa.pl Miesto:

23.05. Często są gigantyczne i kolorowe, ale czasem też małe i czarno-białe. Wywołują uśmiech, zachwycają i skłaniają do myślenia. Gigantyczne murale zmieniają oblicza szarych budynków i stają się ich największymi atrakcjami. Wspólnie z jednym ze znanych streetartowców wybraliśmy po 5 wyróżniających się prac. Naszym partnerem w tym wyborze był Mateusz Ściechowski, znany jako Miesto.

23.05. Często są gigantyczne i kolorowe, ale czasem też małe i czarno-białe. Wywołują uśmiech, zachwycają i skłaniają do myślenia. Gigantyczne murale zmieniają oblicza szarych budynków i stają się ich największymi atrakcjami. Wspólnie z jednym ze znanych streetartowców wybraliśmy po 5 wyróżniających się prac. Naszym partnerem w tym wyborze był Mateusz Ściechowski, znany jako Miesto.

Miesto o historii warszawskich murali

jk/ran

Czytaj także: