Kukulska nakręciła teledysk jednym ujęciem

Natalia Kukulska - fot. EMI Music Polska/TVN Warszawa

Natalia Kukulska - fot. EMI Music Polska/TVN Warszawa
Natalia Kukulska - fot
Źródło: | Eurosport

- To chyba najbardziej osobisty kawałek na mojej płycie - powiedziała w "Rytmie Miasta" wokalistka Natalia Kukulska. Teledysk do utworu "Wierzę w nas" nakręcony został jednym ujęciem.

- Teledysk nakręcił Bartek Prokopowicz, znakomity operator, reżyser. Cieszę się, że mogłam znów z nim współpracować. Poprzednik klip "To jest komiks" też zrobił Bartek – opowiada wokalistka.

Piosenka "Wierzę w nas" pochodzi z płyty "CoMix", którą Kukulska nagrała wraz z mężem Michałem Dąbrówką.

- To chyba najbardziej osobisty kawałek na płycie. Słychać w nim wszystkie obawy, które niesie rzeczywistość. Mówię o lęku przed utratą, a nie końcem związku. Ja niestety noszę w sobie traumę z różnych powodów. Każdy człowiek świadomy i myślący nigdy nie jest do końca szczęśliwy, nawet jeżeli pielęgnuje wiarę w uczucie, to jest wypełniona też lękami – przyznaje wokalistka.

Master shot, czyli jedno ujęcie

Teledysk "Wierzę w nas" nakręcony został jednym ujęciem.

- To trudny sposób kręcenia. Nakręciliśmy pięć razy klip w całości i nie ma tu w ogóle montażu. Były też przygody, np. wtedy, gdy scenografia na mnie spadła, gdy operator zahaczył o nią – śmieje się Kukulska.

W teledysku zobaczyć można wielu artystów, statystów.

- Mamy kwartet smyczkowy, orkiestrę, balet, mój mąż, samochody, np. żuka. Słowa piosenki obrazujemy dosłownie, ale tak, żeby puścić oko do widza, że nie traktujemy tego poważnie – podkreśla Kukulska. – Żeby zrobić dobry teledysk w Polsce, trzeba mieć, albo dobre pieniądze, albo pomysł i ludzi dobrej woli, pasjonatów, którzy potraktują tę pracę inaczej. W Polsce na szczęście to nie zawsze kwestia pieniędzy – dodaje.

myk

Czytaj także: