Śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska-Whiskerd chce namawiać do głosowania, zaś Marian Woronin, wicemistrz olimpijski w biegach, i mistrz Europy, jest niezadowolony z kondycji warszawskiego sportu. Oboje zdecydowali się wejść do komitetu poparcia dla referendum.
Jak pisze "ŻW" samorządowiec namówił też byłego kapitana stołecznej Legii Aleksandara Vukovića, Serba z polskim obywatelstwem.
– Jestem apolityczny, ale uważam, że obywatele mają prawo do referendum i nikt nie może im tego odmówić. Ja nie będę namawiał ludzi, by byli za lub przeciw pani prezydent. Nie mówię, która strona jest dobra, a która zła. Chcę tylko namówić warszawiaków, by głosowali – tłumaczy w rozmowie z gazetą Vuković.
Kukiz też poprze?
Guział planuje, że w komitecie poparcia znajdzie się ok. 100 osób, a wśród nich "m.in. muzyk Paweł Kukiz, jeden z liderów Oburzonych, czy prof. Kazimierz Kik" - pisze "ŻW".
– Ludzie nie mają czasu na refleksję, a swoją opinię mogą wyrobić na podstawie autorytetów z różnych dziedzin – tłumaczy swoje działania Guział.
Referendum 13 października
Głosowanie odbędzie się w niedzielę 13 października. Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach 7-21. Na kartach do głosowania znajdzie się jedno pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?
Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu. W wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz, wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli zagłosuje co najmniej 389 430 osób.
Czytaj też: Kto może głosować w referendum?
Kto ma prawo głosować w referendum?
//mz
Źródło zdjęcia głównego: Adam Polak /legia.com, tvn24