Księża nie odpowiedzą za chrzest w czasie pandemii. Wcześniej umorzono sprawę procesji

Parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce
Procesja w Zielonce
Źródło: warszawa@tvn.pl
Policja umorzyła kolejne postępowanie dotyczące parafii w Zielonce w okresie, gdy obowiązywały obostrzenia skierowane przeciwko koronawirusowi. Księża nie odpowiedzą za zorganizowanie chrztu, w którym – według relacji świadków – miało wziąć udział kilkadziesiąt osób. Wcześniej umorzeniem zakończyła się sprawa procesji.

Przypomnijmy, do policjantów wpłynęła informacja, że 12 kwietnia księża zorganizowali mszę świętą, w której wzięła udział większa liczba osób niż dopuszczona przepisami wprowadzonymi w związku ze stanem epidemii. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, chodziło o chrzest, a część uczestników wydarzenia księża mieli wpuszczać przez zakrystię.

- Sprawa została umorzona z powodu braku znamion popełnienia wykroczenia - poinformował krótko Tomasz Sitek z wołomińskiej policji.

Procesja nie poszła zgodnie z planem

To nie jedyna sprawa tej parafii, którą zajmowali się policjanci. Pod koniec marca ulicami Zielonki przeszła droga krzyżowa. Miała być "symboliczna". Kilka dni przed zorganizowaną procesją księża w komunikacie na stronie kościoła prosili wiernych, aby nie dołączali do pochodu. "Nie idźcie z nami, ale wyjdźcie na balkon czy na podwórko, aby spojrzeć na krzyż naszego Zbawiciela. Wszyscy, którzy się w modlitwie jednoczą, niech postawią w oknie zapaloną świecę" - napisali.

Nie wszyscy posłuchali. Na nagraniu, które pojawiło się w sieci, widać, że do księży dołączyli wierni. Pochód nagrała jedna z mieszkanek, która wyszła na spacer z psem. Szacowała, że w procesji wzięło udział około 40 osób.

Ta sprawa również nie będzie miała konsekwencji. - Postępowanie zostało umorzone ze względu na fakt, że funkcjonariusze nie dopatrzyli się znamion wykroczenia - informował Tomasz Sitek. - Ksiądz ogłaszał wcześniej, że droga krzyżowa się odbędzie, ale napisał równocześnie, żeby wierni w niej nie uczestniczyli. W tym zakresie nie doszło do złamania przepisów - wyjaśniał rzecznik wołomińskiej policji. I przypomniał, że ksiądz już podczas interwencji po procesji został w sprawie pouczony.

Czytaj także: