Wbrew restrykcjom, w Wielką Niedzielę księża odprawili mszę, w której wzięło udział więcej niż pięć osób - poinformował policję mieszkaniec Zielonki. Nieoficjalnie mówi się o chrzcie. W tej samej parafii, wbrew zakazom nałożonym przez ministerstwo, pod koniec marca zorganizowano drogę krzyżową. Obu sprawom przyglądają się służby.
Chodzi o parafię Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce. - Do policjantów wpłynęła informacja, że 12 kwietnia mogła być zorganizowania msza, w której wzięła udział większa liczba osób, niż ta, która została wskazana w rozporządzeniu ministerstwa - przekazał Tomasz Sitek, rzecznik wołomińskiej policji. Jak dodał, w sprawie nikt nie został jeszcze ukarany.
Nieoficjalnie mówi się, że chodziło o chrzest, a księża uczestników liturgii do kościoła mieli wpuszczać przez zakrystię. Jeżeli informacja okaże się prawdziwa, parafia może zostać upomniana lub ukarana grzywną do pięciu tysięcy złotych.
Droga krzyżowa ulicami miasta
Ale to nie jedyne postępowanie, które prowadzą w parafii policjanci. Pod koniec marca ulicami Zielonki przeszła droga krzyżowa. Miała być "symboliczna", ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Kilka dni przed zorganizowaną procesją księża w komunikacie na stronie parafii prosili wiernych, aby nie dołączali do pochodu. "Nie idźcie z nami, ale wyjdźcie na balkon czy na podwórko, aby spojrzeć na krzyż naszego Zbawiciela. Wszyscy którzy się w modlitwie jednoczą niech postawią w oknie zapaloną świecę" – napisali.
Ale nie wszyscy posłuchali. Na nagraniu, które pojawiło się w sieci, widzieliśmy, że do księży dołączyli wierni. Pochód nagrała jedna z mieszkanek Zielonki (chce zachować anonimowość), która akurat wyszła z psem na spacer. - W procesji wzięło udział około czterdziestu osób, szli w odstępach, zatrzymali się pod kapliczką, aby się pomodlić – twierdziła w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Biskup dzwoni do proboszcza
Kiedy sprawę opisały media, rozmowę z proboszczem parafii odbyła diecezja warszawsko-praska. - Od początku dawaliśmy jasne dyspozycje zgodne z zarządzeniami. Wszyscy kapłani mieli i mają bezwzględny obowiązek stosować się do wprowadzonych norm - twierdzi Jakub Troszyński z kurii warszawsko-praskiej. Kiedy diecezja dowiedziała się o zorganizowanej drodze krzyżowej, biskup Romuald Kamiński zadzwonił do proboszcza kościoła w Zielonce, przypominając o obowiązujących zasadach.
Na pytanie, czy rozmowa przeprowadzona była również teraz, Jakub Troszyński odpowiada, że nie. A zaraz potem przypomina: jeżeli granice obostrzeń są przekraczane, to zajmują się tym odpowiednie służby. Policja jest w stanie stwierdzić, czy doszło do wykroczenia.
Koronawirus. Pytania i odpowiedzi
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps