Koronawirus w ośrodku dla starszych i schorowanych. Potwierdzono 29 zakażeń wśród pacjentów i personelu

Źródło:
PAP
Szumowski: w tej chwili robimy około 6 tysięcy testów na dobę
Szumowski: w tej chwili robimy około 6 tysięcy testów na dobęTVN24
wideo 2/5
Szumowski: w tej chwili robimy około 6 tysięcy testów na dobęTVN24

U 23 pacjentów i sześciu pracowników Niepublicznego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego "Jaśmin" w Starym Goździe (powiat białobrzeski) zdiagnozowano koronawirusa. Przedstawiciele placówki alarmują, że brakuje w niej personelu. Obawiają się też o zdrowie reszty podopiecznych.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Obecnie pod opieką zakładu przebywa 87 pacjentów. U 23 osób testy wykazały obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Pozostałych 64 pensjonariuszy ma wynik ujemny. Zdaniem personelu placówki, zakażeni pacjenci - ze względów bezpieczeństwa - powinni zostać przeniesieni do szpitala zakaźnego.

- Większość pacjentów ma wynik ujemny, więc warto byłoby ewakuować zarażonych pacjentów do szpitala zakaźnego, by nie narażać życia i zdrowia pozostałych pensjonariuszy - powiedziała Monika Rek z personelu zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego "Jaśmin". Według niej dalsze przebywanie tych osób w placówce - mimo że są odizolowane - zwiększa ryzyko kolejnych zakażeń.

Na razie osoby z wynikiem dodatnim nie mają objawów chorobowych, takich jak gorączka czy kaszel, więc nie wiadomo, czy jakiś szpital zgodzi się ich przyjąć.

"Jest nas za mało do opieki"

Z danych ośrodka wynika, że na jego terenie przebywa również 14 pracowników, z czego sześć osób jest także zakażonych. Wynik ujemny ma osiem osób: lekarz, dwie pielęgniarki i dwie opiekunki medyczne, pracownik administracji, osoba do sprzątania i konserwator. Reszta pracowników ma wyniki dodatnie.

- Potrzebujemy dodatkowego personelu, aby ktoś nas wspomógł, albo mógł nas zastąpić, bo jest nas za mało do opieki - osobnej nad pensjonariuszami z wynikiem dodatnim i ujemnym – podkreśliła pracownica ZOL. Dodała, że o sytuacji w placówce zostały poinformowane władze powiatowe, wojewoda mazowiecki, Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia.

Koronawirus w domach pomocy społecznej

Niepubliczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy "Jaśmin" w Starym Goździe to kolejne ujawnione w ostatnich dniach ognisko koronawirusa w placówkach opiekuńczych dla starszych i schorowanych osób na terenie dwóch sąsiednich powiatów: grójeckiego i białobrzeskiego.

Tydzień temu masowe zakażenia potwierdzono u ponad 60 osób z Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu (powiat białobrzeski), a w czwartek okazało się, że zarażonych jest 70 osób w Domu Pomocy Społecznej w Tomczycach (powiat grójecki).

Pierwszy przypadek koronawirusa w tej części Mazowsza stwierdzono u pielęgniarki ze szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą (pow. grójecki). Potem okazało się, że zakażony jest również lekarz z pogotowia ratunkowego w Grójcu. W kolejnych dniach lawinowo wzrastała liczba pracowników obydwu szpitali oraz pacjentów zarażonych koronawirusem.

Jak wynika z danych Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Grójcu, w powiecie grójeckim do tej pory potwierdzono laboratoryjnie 112 przypadków zarażenia koronawirusem. Hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia COVID-19 jest obecnie 18 osób. Kwarantanną domową są aktualnie objęte 1062 osoby. W powiązaniu z COVID-19 nastąpiły cztery zgony mieszkańców powiatu grójeckiego. Zmarły dwie kobiety w wieku 59 i 87 lat i dwaj mężczyźni w wieku 61 lat i 71 lat.

Z kolei sanepid informował w piątek, że w powiecie białobrzeskim potwierdzono do tej pory laboratoryjnie 89 przypadków zarażenia koronawirusem. Kwarantanną domową jest aktualnie objętych 435 osób. W powiązaniu z COVID-19 nastąpiły dwa zgony mieszkańców powiatu białobrzeskiego. 

Koronawirus w domu pomocy społecznej w Tomczycach

Koronawirus w domu pomocy społecznej w Tomczycach
Koronawirus w domu pomocy społecznej w Tomczycach
wideo 2/4

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola prowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia, do którego doszło na Bazarze Olimpia. W niedzielę podczas interwencji nieumundurowanych policjantów postrzelono mężczyznę. Znamy wstępne ustalenia śledczych.

Strzały na bazarze, świadek raniony w pośladek. Co ustaliła prokuratura

Strzały na bazarze, świadek raniony w pośladek. Co ustaliła prokuratura

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łoś z oponą samochodową na porożu. Na zdjęciu uchwyciła go w rezerwacie przyrody Stawy Raszyńskie pod Warszawą fotografka natury. We wtorek wieczorem zwierzęciu nie udało się pomóc. Strażacy mają szukać go w środę rano.

Łoś z oponą na porożu. "Ona łatwo nie spadnie"

Łoś z oponą na porożu. "Ona łatwo nie spadnie"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Jarosław Kaczyński pojawił się we wtorek na placu Piłsudskiego podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Tradycyjnie już doszło do przepychanek, do których pretekstem jest wieniec z tabliczką obwiniającą o katastrofę Lecha Kaczyńskiego. Poszkodowana została aktywistka znana jako Babcia Kasia, która trafiła do szpitala.

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. Babcia Kasia trafiła do szpitala

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. Babcia Kasia trafiła do szpitala

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie użycia gazu przez nieumundurowanego policjanta wobec Magdaleny Biejat. Chodzi o wydarzenie, do którego doszło w 2020 roku podczas jednego z protestów kobiet przeciwko zaostrzenia prawa aborcyjnego. Prokuratura umorzenie argumentuje "niewykryciem sprawcy".

Polityczka spryskana gazem podczas protestu. Prokuratura umorzyła śledztwo

Polityczka spryskana gazem podczas protestu. Prokuratura umorzyła śledztwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietypowania interwencja strażaków na Ursynowie. Na parapet jednego z mieszkań na drugim piętrze wszedł pies. "Spokojnie, zaraz postaramy się go zamknąć w mieszkaniu tak, żeby na balkon nie wychodził" - napisali w mediach społecznościowych strażacy.

Pies na balkonie, strażacy w akcji

Pies na balkonie, strażacy w akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Impreza na plebanii w Drobinie bardzo źle się skończyła. Zmarł 29-letni mężczyzna, a sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie, dlaczego tak się stało. Według nieoficjalnych informacji w pokoju, w którym znaleziono ciało, znajdowała się duża ilość środków na potencję.

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Źródło:
Fakty TVN

Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w poniedziałek na trasie S8. Kierowca samochodu osobowego podczas zmiany pasa stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w barierki i dachowało.

Zmieniał pas, choć było za późno. Jego auto dachowało

Zmieniał pas, choć było za późno. Jego auto dachowało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie zakończyło się jeszcze śledztwo dotyczące katastrofy lotniczej w Chrcynnie. Prokuratura zebrała już niemal wszystkie dowody, brakuje jednego - kluczowego.

Zginęło sześć osób, śledztwo utknęło, bo brakuje kluczowego dowodu

Zginęło sześć osób, śledztwo utknęło, bo brakuje kluczowego dowodu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Mławy opublikowali nagranie zarejestrowane na stacji paliw. Tam kolizję spowodował kierujący quadem. Jak się później okazało, pojazd nie był ubezpieczony. Kraksa będzie mężczyznę słono kosztowała.

Wjechał quadem w auto na stacji paliw, policja pokazała nagranie

Wjechał quadem w auto na stacji paliw, policja pokazała nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do mrożących krew w żyłach scen doszło w Grodzisku Mazowieckim. Jak informuje policja, 66-latek celowo potrącił samochodem swojego sąsiada, z którym był w konflikcie. Do leżącego na ulicy mężczyzny wyszedł z tłuczkiem do mięsa w ręku. W porę zareagował przebywający w pobliżu dzielnicowy.

Celowo potrącił autem sąsiada. Do leżącego na ulicy ruszył z tłuczkiem do mięsa

Celowo potrącił autem sąsiada. Do leżącego na ulicy ruszył z tłuczkiem do mięsa

Źródło:
PAP

Związkowcy z kopalni Bogdanka domagają się podwyżki wynagrodzeń oraz informacji od rządu dotyczącej przyszłości ich zakładu w kontekście transformacji energetycznej.

Górnicy z kopalni Bogdanka protestowali w Warszawie

Górnicy z kopalni Bogdanka protestowali w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Z utrudnieniami musieli się liczyć pasażerowie drugiej linii metra. O incydencie na jednej ze stacji zostali powiadomieni policjanci. Prowadzili "czynności sprawdzające".

Policja w metrze, wyłączono kilka stacji

Policja w metrze, wyłączono kilka stacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mężczyzna, którego ciało znaleziono w sobotę w mieszkaniu wikariusza na plebanii parafii w Drobinie, to 29-letni mieszkaniec województwa łódzkiego. Prokuratura wszczęła śledztwo, a biskup płocki powołał specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy. Wikariusz został już odwołany i opuścił parafię.

Ciało mężczyzny w mieszkaniu wikariusza. Są wstępne wyniki sekcji

Ciało mężczyzny w mieszkaniu wikariusza. Są wstępne wyniki sekcji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Warszawa Targówek poszukują Roberta Nogala. Mężczyzna ścigany jest listem gończym wydanym przez sąd w celu odbycia kary sześciu miesięcy więzienia. Robert Nogal, ps. Frog, znany jest z nagrywania swoich szaleńczych rajdów ulicami Warszawy.

List gończy za "Frogiem"

List gończy za "Frogiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poranny samolot z Warszawy do Sharm el-Sheikh w Egipcie został zawrócony. Jak poinformował przedstawiciel Polskich Linii Lotniczych LOT, powodem była usterka. Pasażerowie przesiądą się do innej maszyny.

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Zarząd Zieleni rozwiązał umowę z firmą odpowiedzialną za remont dwóch domków fińskich na Polu Mokotowskim. W jednym z nich po wojnie mieszkał wybitny reportażysta i pisarz Ryszard Kapuściński. Co dalej z zapowiadaną inwestycją? Zarówno koszt, jak i nowy termin zakończenia odbudowy budynków nie są znane.

Remont domków fińskich stanął w miejscu, umowa rozwiązana. "Wykonawca nie spełnił warunków"

Remont domków fińskich stanął w miejscu, umowa rozwiązana. "Wykonawca nie spełnił warunków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Skontaktował się z nami czytelnik, który był świadkiem jazdy mężczyzny na monocyklu z dzieckiem na rękach w pobliżu Hal Banacha w Warszawie. Oboje nie mieli kasków. Jakby tego było mało, dziecko podczas jazdy było karmione.

Mężczyzna z małym dzieckiem na jednym monocyklu. "Aż mnie ciarki przeszły"

Mężczyzna z małym dzieckiem na jednym monocyklu. "Aż mnie ciarki przeszły"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

31-letnia kobieta poprosiła policję o pomoc w związku z zachowaniem agresywnego partnera, który miał ją uderzyć. Policjanci zatrzymali nie tylko agresora, ale także poszkodowaną, bo - jak się okazało - była poszukiwana.

Wezwała policję do agresywnego partnera, sama też została zatrzymana

Wezwała policję do agresywnego partnera, sama też została zatrzymana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyła się wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Rzecznika Praw Pacjenta w Mazowieckim Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlic w Otwocku zlecona po śmierci 11-miesięcznej pacjentki. Kontrolerzy ustalili, że w placówce brakowało podstawowego sprzętu, a personel nie podjął w odpowiednim czasie działań adekwatnych do stanu zdrowia dziecka. Na szpital nałożono karę finansową.

11-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu. Kontrola wykazała szereg uchybień

11-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu. Kontrola wykazała szereg uchybień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ruszają zapisy na ostatni cykl szkoleń straży miejskiej "Bezpieczna Warszawianka" i "Bezpieczny Warszawiak". Profesjonalni instruktorzy pokażą uczestnikom, jak unikać zagrożeń, jak się bronić czy udzielać pierwszej pomocy.

"Nie uczymy atakować, uczymy, jak odpierać atak i jak go unikać"

"Nie uczymy atakować, uczymy, jak odpierać atak i jak go unikać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Parku Szymańskiego na warszawskiej Woli traktor wjechał na fontannę umieszczoną w poziomie chodnika. Konstrukcja nie wytrzymała, a pojazd zapadł się do środka. Służby pracują nad wyciągnięciem ciągnika, co może nie być proste. Jak dowiadujemy się w urzędzie dzielnicy firma, do której należy pojazd nie miała pozwolenia na wjazd na teren parku.

Traktor wjechał na fontannę. "Wpadł do środka na głębokość około metra"

Traktor wjechał na fontannę. "Wpadł do środka na głębokość około metra"

Źródło:
tvnwarszawa.pl