Środowy briefing prasowy prezydentów dużych polskich miast poprzedziło ich spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim. Samorządowcy mówili między innymi o dramatycznym stanie zapasów środków ochronnych. Apelowali też o przesunięciu dodatkowych środków na przygotowanie oddziałów zakaźnych w szpitalach.
W ratuszu nie pojawił się dziś Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Rzeczniczka prasowa urzędu miasta, Karolina Gałecka, przekazała dziennikarzom, że prezydent jest przeziębiony i przebywa na zwolnieniu lekarskim. Podkreśliła przy tym, że przyczyną nieobecności nie jest koronawirus. - Prezydent jest lekko przeziębiony i osłabiony. Lekarz zdecydował, że musi pozostać w domu na zwolnieniu - powiedziała Gałecka.
Potrzebna instrukcja postępowania
Stołeczny ratusz w zastępstwie Trzaskowskiego reprezentowała Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. W swoim wystąpieniu odniosła się do decyzji rządu o zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków.
- Bardzo cieszymy się z tej decyzji. Prezydent Trzaskowski wczoraj apelował o jej podjęcie u wojewody mazowieckiego. Okres dwóch tygodni, kiedy szkoły, żłobki, przedszkola nie będą pracować, poświęcimy na to, aby uzupełnić zakupy do szkół. Już w tej chwili szkoły zgłaszają mi, że kończą się zapasy antyseptyków - powiedziała Kaznowska.
Wiceprezydent Warszawy wskazała również, że dyrektorzy nie wiedzą, jak mają zachować się w przypadku podejrzenia lub przypadku zakażenia wśród uczniów. - Bardzo potrzebujemy takiej instrukcji postępowania. Mam nadzieję, że kuratorium oświaty i ministerstwo zdrowia takie instrukcje przygotują - dodała Kaznowska.
Przesunięcie środków na oddziały zakaźne
Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania zwrócił uwagę na dramatyczny stan zapasów środków ochronnych, takich jak masek czy kombinezonów.
- To dotyczy wszystkich miast. W przypadku Poznania mamy rezerwy na trzy dni. W trybie pilnym ich potrzebujemy. W przeciwnym wypadku, personel medyczny odmówi dalszej pracy - powiedział Jaśkowiak.
Samorządowiec postuluje również, aby Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał środki innych oddziałów, na wzmocnienie oddziałów zakaźnych. - My nie czekając na dyspozycję rządu, przekazaliśmy 500 tysięcy złotych, za które stworzymy 30 dodatkowych miejsc w szpitalu miejskim w Poznaniu. Oczekujemy, że rząd natychmiast przeznaczy środki, aby chorzy na koronawirusa mogli być transportowani do miejsc, gdzie zostaną poddani właściwemu leczeniu - dodał Jaśkowiak.
"Nie mamy uprawnień, żeby odwoływać imprezy"
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi apelowała przede wszystkim o współpracę samorządowców z wojewodami, bo jak stwierdziła, w różnych regionach, ta współpraca różnie się układa. Z kolei Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska zwróciła uwagę na ograniczone uprawnienia prezydentów miast w kwestii odwoływania imprez masowych.
- Najważniejsze jest to, aby wprowadzać zapisy specustawy w życie. Trudno mówić o tym, że odwołujemy imprezy masowe konferencją prasową, jednej czy drugiej osoby. Do tego potrzebne są określone akty prawne, które będą rodziły określone konsekwencje. To my, jako włodarze miast wydajemy zgody na organizację imprez masowych, a nie mamy uprawnień, żeby już te wydane zgody wycofać - powiedziała Dulkiewicz.
Decyzja rządu o zamknięciu szkół
W środę premier Mateusz Morawiecki i ministrowie poinformowali o decyzji ws. zamknięcia szkół, przedszkoli i żłobków w Polsce. .Już od jutra w szkołach nie będą się odbywały lekcje, ale w czwartek i w piątek placówki będą otwarte. W klasach nauczyciele będą mogli pilnować dzieci.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę rano trzy kolejne przypadki koronawirusa w Polsce. Chodzi o młodego mężczyznę z województwa mazowieckiego oraz kobiety w sile wieku z województwa podkarpackiego oraz lubelskiego. W sumie zakażonych koronawirusem w Polsce jest 25 osób.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24