Koniec, zanim cokolwiek się zaczęło? Rozczarowany Petru i bój o Warszawę

Plany koalicyjne
Źródło: TVN24
To zapowiedź poważnej rozmowy w opozycji. Ryszard Petru zażąda od PO wyjaśnień. Będzie chciał wiedzieć, czy w grę wchodzi koalicja na wybory samorządowe, skoro Platforma Obywatelska wskazała już swojego kandydata na prezydenta stolicy.

- Czy to oznacza zerwanie rozmów przez PO, czy po prostu zgłosili kandydata, ale są skłonni rozmawiać o wielkiej zjednoczonej koalicji? - pyta lider Nowoczesnej.

Ta partia nie kryje zaskoczenia i rozczarowania. - A my nie kryjemy rozczarowania podejściem do naszego kandydata - zaznacza Michał Szczerba, poseł PO.

"Postawić na najsilniejszego"

Platforma raczej Rafała Trzaskowskiego już nie wycofa. I to wokół niego będą chcieli budować opozycyjną koalicję. - Raczej trzeba wszystkie ręce na pokład, postawić na najsilniejszego kandydata, postawić na Rafała Trzaskowskiego i wygrać tę kampanię - wyjaśnia Marcin Kierwiński z PO.

Platforma i Nowoczesna od dłuższego czasu mówią o wspólnych kandydatach na prezydentów miast, a gdzieniegdzie także do sejmików. Szczegółowe rozmowy miały ruszyć po weekendzie.Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej ocenia, że wystawienie Trzaskowskiego to falstart. A Platforma chciałaby, żeby Nowoczesna zrezygnowała ze swojego warszawskiego kandydata na rzecz Trzaskowskiego. PO być może odda pole w jakimś innym mieście. To oczywiste, że publiczne wskazanie Trzaskowskiego jest elementem negocjacji. - Powinniśmy się szanować i próbować dogadać i nie robić gestów które mogą być nieprzyjazne wobec partnerów – twierdzi Lubnauer. Tyle, że to Nowoczesna pierwsza wskazała swojego kandydata. I też nie pytała Platformy o poparcie. - Trzaskowski jest liderem sondaży. Przecież nie będziemy popierać kandydata który ma jednocyfrowe poparcie - dodaje poseł Szczerba.Nowoczesna - nieoficjalnie - sondowała rezygnację z kandydatury Pawła Rabieja, ale miała zaproponować, by dla całej opozycji w Warszawie została nim Kamila Gasiuk-Pihowicz.Tymczasem Trzaskowski powtarza, że chce "iść się bić z PiS-em a nie z Nowoczesną". Ta wymiana zdań między potencjalnymi koalicjantami, cieszy najbardziej PiS. - Skłamałbym, gdybym powiedział, że mnie to martwi - twierdzi Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości.

- Kogokolwiek PiS nie wystawi, czy Jakiego czy pana Karczewskiego, to będzie najpoważniejszy kontrkandydat Rafała Trzaskowskiego - przekonuje z kolei Sławomir Nitras z PO.

Michał Tracz, TVN 24

ran/pm

Czytaj także: