Kolejna tura badań na stacji Powiśle. Co z Wisłostradą?

Ile mogą potrwać utrudnienia?
Źródło: TVN24 i budowametra.pl

Jeszcze kilka, a nawet kilkanaście dni potrwają badania na budowie zalanej stacji metra Powiśle. Później eksperci zdecydują, jak będzie wyglądało usuwanie skutków awarii. Dopiero wtedy będzie można też oszacować, ile potrwają utrudnienia na Wisłostradzie. - Czarny scenariusz to rok - ocenia geolog.

Problemy na budowie metra zaczęły się w ubiegłym tygodniu, w nocy z poniedziałku na wtorek. Woda i wraz z piachem dostała się do wnętrza powstającej stacji Powiśle. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że prace wstrzymano, robotników ewakuowano i nadal prowadzone są badania terenu.

Badania nieniszczące

- Kolejna tura badań trwa od soboty. Wykorzystujemy takie wskaźniki jak fale radiowe czy dźwiękowe - tłumaczy w rozmowie z tvnwarszawa.pl Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum AGP, które buduje II linię podziemnej kolejki. - Prowadzimy badania nieniszczące, które nie wymagają ingerencji w grunt czy strukturę tunelu Wisłostrady – zaznacza.

Eksperci określą ilość materiału, który został wypłukany, dokładne miejsce wycieku i metody usunięcia problemu. Dowiemy się także, jak długo jeszcze będzie zamknięty tunel Wisłostrady.

Sama stacja została zalana wodą - to forma zabezpieczenia. Jej konstrukcja nie jest naruszona - podaje wykonawca.

Z informacji, jakie usłyszeliśmy w ratuszu i u wykonawcy prac wynika, że badania potrwają jeszcze kilka, albo nawet kilkanaście dni. - Później będziemy mogli wybrać jedną z metod do poradzenia sobie z tym problemem i określić, jak długo to może potrwać - tłumaczy Witczyński.

Kierowcy, którzy stoją w korkach na objazdach, muszą więc uzbroić się w cierpliwość.

O UTRUDNIENIACH INFORMUJEMY NA BIEŻĄCO - czytaj na ten temat

Nawet rok utrudnień? "Niewykluczone"

- Prace mogą potrwać nawet rok - tak przewiduje, w rozmowie z dziennikarzem radia RMF FM, Mirosław Rutkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego.

- To byłby skrajnie niekorzystny scenariusz. Nie zakładam takiej możliwości, ale nie można jej wykluczyć - wyjaśnia w rozmowie z tvnwarszawa.pl. - Jeżeli udałoby się temu problemowi zaradzić w ciągu miesiąca czy dwóch, to byłby bardzo dobry wynik. Wszyscy wiemy, że usuwanie skutków awarii geotechnicznych trwa długo - dodaje.

Na jakiej podstawie wysnuwa takie wnioski? – Na podstawie doświadczenia geologicznego. Nie mamy nowych informacji na ten temat, ale jak władze miasta mówią, że wyciek ma 6 tysięcy metrów sześciennych, to skala problemu jest duża - dodaje ekspert, który jeszcze tydzień temu wypowiadał się nieco ostrożniej.

JAKO PIERWSZY O WIELOTYGODNIOWYM ZAMKNIĘCIU WISŁOSTRADY I MOŻLIWYCH OPÓŹNIENIACH NA BUDOWIE II LINII METRA PISAŁ W ŚRODĘ DZIENNIKARZ TVNWARSZAWA.PL KAROL KOBOS

Plan awaryjny dla TBM

Jeżeli problem okaże się bardzo poważny, to niewykluczone, że tarcze drążące tunel metra nie wystartują z Powiśla, a z placu budowy przy dworcu Wileńskim - pisaliśmy o tym już na tvnwarszawa.pl. - W tej chwili analizujemy każdą możliwość, która może pomóc. Dopóki badania nie skończą się, nie podejmiemy decyzji - zastrzega Witczyński.

TARCZE WYSTARTUJĄ NA WILEŃSKIM? CZYTAJ WIĘCEJ

Maria z rekordem

Gdy na Powiślu trwają ekspertyzy, na pozostałych odcinkach budowy praca wre. Tarcza Anna dotarła do stacji ONZ i przechodzi konserwację przed komorą rozjazdu.

- A tarcza Maria przebyła już ponad 700 metrów. W sobotę pobiła warszawski rekord prędkości drążenia. W ciągu doby wydrążyła 39 metrów tunelu – wyjaśnia Witczyński.

CO SIĘ STAŁO NA STACJI POWIŚLE? Więcej na ten temat

ran/mz

Czytaj także: