- Ja jeżdżę już 20 lat i takiego bałaganu nie było. Wstyd i hańba dla Polski - taki głosów nadal nie brakuje wśród pasażerów. Ma być jednak lepiej, bo ma być lepsza informacja.
Po kilku dniach przerwy na dworzec Centralny wrócił mobilny punkt informacji, pojawiły się też tablice z rozkładem na każdym kroku.
Dlaczego dopiero teraz? - Występują różne ograniczenia techniczne. W związku z tym teraz udało się nam je ustawić - wyjaśnia Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Intercity. - Informacje dostępne są też na dworcu Wschodnim i Zachodnim - dodaje.
Kawa, herbata...
A to nie koniec udogodnień. - Mamy kawę, herbatę dla wszystkich podróżnych. To jest prezent od nas - mówi Stanisław Działecki z PKP Intercity. I przekonuje, że to niespodzianka z okazji zbliżających się świąt.
Powinno być jednak o wiele lepiej oceniają... turyści. - Pierwszy raz to widzę w Polsce, zdziwiony jestem troszkę, bo pociągi są kiepskie - mówi krótko turysta z Nowego Jorku.
... i stonka
Skałdy są stare, psują się i paraliżują ruch - to nic nowego. Ale kolejarze mają na to teraz odpowiedź. Pomóc ma... stonka czyli popularna lokomotywa spalinowa, która stoi w pełnej gotowości na dworcu Zachodnim. Ma ściągać z torów zepsute składy.
Do tej pory, gdy dochodziło do awarii, kolejarze zastanawiali się jak odholować niesprawny wagon. Teraz stonka czeka na bocznicy 24 godziny na dobę. Dlaczego nie było jej dwa tygodnie temu? - Nie wiem czy ktoś wpadł na ten pomysł, czy liczono, że w tym roku takich defektów nie będzie? - zastanawia się Marian Jarosz, naczelnik sekcji eksploatacji Warszawa Zachodnia.
Łukasz Wieczorekran/roody