W czasie protestu rodziców, którzy przed stołecznym ratuszem domagali się świateł w pobliżu szkoły, burmistrz Ursynowa Piotr Guział pokłócił się z rzecznikiem ratusza Bartoszem Milczarczykiem.
Władze Ursynowa uważają, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz odebrała im pieniądze na poprawę bezpieczeństwa w pobliżu szkoły, zaś ratusz odpowiada: burmistrz powinien je znaleźć we własnym budżecie.
Czytaj więcej o proteście i sporze dzielnicy z ratuszem.
//mz