- Osiemnaście lat gwarancji - to jest rekordowa gwarancja nie tylko w skali Europy, ale i światowej - mówi dr inż. Igor Ruttmar, TPA Instytut Badań Technicznych.
Chodzi o asfalt, który drogowcy kładą na budowanym fragmencie trasy S8, w okolicy węzła Janki Małe. Bez generalnych remontów ma wytrzymać pół wieku, gdy zwykły wytrzymuje 20 lat. Jak to się dzieje? Dr Ruttmar wymyślił specjalną mieszankę antyzmęczeniową - 8 centymetrowa warstwa ma sprawić, że droga pod naciskiem ciężkich aut nie będzie się rozpadać. - Ona jest bardziej elastyczna i te naprężenia od ruchu, rozciągające na spodzie tej warstwy, są eliminowane i praktycznie nie dochodziło, nawet podczas testów, do żadnych efektów zmęczeniowych - wyjaśnia Ruttman.
Testy sprawdzające
Testy nowej nawierzchni zaczęła już Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Drogowcy chcą sprawdzić, czy warto wydawać 20 proc. więcej pieniędzy na nowe rozwiązanie. Czyli, czy nowa nawierzchnia lepiej niż dotychczasowa wytrzyma upały, siarczyste mrozy i nacisk ciężarówek.
- Jeżeli testy wypadną pozytywnie, planujemy, żeby wykonawca ułożył taką nawierzchnię na całej długości trasy S8: Opacz-Paszków - mówi Małgorzata Tarnowska, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Warszawie. Polscy kierowcy jednak nie dowierzają w magię długowiecznego asfaltu. Wiele nowych dróg, niedługo po otwarciu nadawała się do remontu. W przypadku "długowiecznej" nawierzchni, pierwszy remont ma być niezbędny dopiero za 10 lat. I tylko warstwy ścieralnej, czyli tej po której jeździmy samochodami.
Wylotówka na Janki
Umowa na budowę 11-kilometrowego odcinka trasy ekspresowej S8- Opacz- Janki Małe- Paszków została podpisana w kwietniu 2014 roku. Jak informują drogowcy ma być gotowy na przełomie 2015 i 2016 roku.
Łukasz Wieczorek,su/ran