Festiwal Pięciu Smaków to nie kulinarna uczta, lecz święto filmów wprost z dalekiej Azji. W tym roku nie zabraknie tak klasyki kina wschodniego, jak i nowości spod znaku pojedynku kobiet-cyborgów, czy hardcorowego kina samurajskiego. Festiwal startuje 19 października.
Tegoroczna, już piąta edycja festiwalu, skoncentruje się na kinematografii tajwańskiej. Tej poświecona będzie cała sekcja filmów "Fokus: Tajwan". Organizatorzy podzielili ją na trzy części: Retrospektywę filmów Hou Hsiao-hsiena (jeden z najważniejszych twórców z Tajwanu), Kino tajwańskiej Nowej Fali oraz Program najnowszych filmów.
Sekcja "Focus: Tajwan"
Filmem otwierającym retrospektywę Hou Hsiao-hsiena będzie "Miasto Smutku" z 1989 roku. Jest to saga rodzinna ukazana na tle burzliwej historii Tajwanu lat 40. XX wieku. W sekcji kina nowofalowego warto zwrócić uwagę na film "Terroryści" z 1989 roku w reżyserii Edwarda Yanga. Twórca by nakręcić ten film wziął pożyczkę w banku pod zastaw swojego domu. W efekcie powstał sztandarowy film tajwańskiej Nowej Fali zderzający losy bohaterów mieszkających w różnych częściach Tajpej.
W czasie festiwalu będzie można zapoznać się także ze współczesnymi filmami z Tajwanu. Filmem otwierającym Pięć Smaków będzie "7 dni odchodzenia" Liu Zi-jie i Wang Yu-lin. Jest to czarna komedia ukazująca siedem dni taoistycznych obrzędów pogrzebowych.
"Taipei Exchanges" Hsiao Ya-chuana zaś to współczesna historia Doris i Josie, które postanawiają otworzyć kawiarnię. Wkrótce staje się ona miejscem wymiany – opowieści, usług, przedmiotów, ale też aspiracji i marzeń.
Sekcja "Taste of Korea"
Kolejną sekcją festiwalu jest "Taste of Korea", czyli najciekawsze filmy ostatnich lat z Korei Południowej. Perełkami tej części będą filmy Hong Sang-soo, uznawanego za jednego z najoryginalniejszych współczesnych reżyserów koreańskich.
Jego filmy pokazywane są na festiwalach w Rotterdamie, Pusan, Tokio, Berlinie, czy Cannes. Twórca nazywany jest "dandysem koreańskiej kinematografii".
Jego bohaterowie nieustannie chodzą podpici, a każdy pretekst i każda pora jest dobra, by przez długie godziny balować w barach i ciasnych restauracyjkach.
Kino Honga Sang-soo pełne jest pijackiej atmosfery, która unosi się nad wszystkimi jego fabułami. W tym roku na festiwalu zobaczymy dwa tytuły reżysera: "Oki" oraz "Hahaha".
Sekcja "Nowe Kino Azja"
W sekcji Nowe Kino Azji pokazane będą filmy z Singapuru, Tajlandii, czy Filipin. Po raz pierwszy w historii Pięciu Smaków, znajdzie się tu też kino z Japonii. Najważniejsza premierą ma być film "13 zabójców" Takashiego Miike. Obraz nominowany był w zeszłym roku do Złotego Lwa. Jest to remake klasycznego dzieła kina samurajskiego z 1963 roku w reżyserii Kudo Eiichiego.
Film Miikiego pełen jest odniesień do klasyków gatunku takich jak "Siedmiu samurajów" Akiry Kurosawy. Opowiada epicką historię 13 wojowników, którzy pod dowództwem samuraja Shinzaemona Shimady podejmują się samobójczej misji przeciw potężnemu i sadystycznemu feudałowi Naritsugu.
Nie zabraknie też kina ekstremalnego. Bo tak trzeba określić produkcje spod znaku studia Sushi Typhoon. Ich twórcy remakują filmy, które dla nich były kultowe. Taki jest też Karate Robo Zaborg, czyli wysokobudzetowy film klasy B. W scenariuszu jest praktycznie wszystko.
Owdowiały naukowiec karmi tu mlekiem z własnych piersi (!) dwójkę swoich nowonarodzonych dzieci, kobiety-cyborgi strzelają z piersi rakietami średniego zasięgu, Zaborgar walczy z drapieżnym samochodopsem (i jego miotem!), a na koniec mamy dydaktyczną refleksję na temat wychowania młodzieży płci obojga w Japonii.
Wystawy, wykłady, panele..
Nową sekcją w programie festiwalu jest "Azja w obiektywie", która prezentuje spojrzenia na Azję z perspektywy Europejczyków. Pokazom filmowym towarzyszyć będą spotkania z twórcami oraz wystawy, wykłady i panele dyskusyjne.
Tegoroczny Festiwal Pięciu Smaków potrwa od 19 do 26 października w kinie Muranów i KINO.Labie
band/par