Kasprowicza pod wodą. Tuż po otwarciu

Zalana ul. Kasprowicza
Zalana ul. Kasprowicza
Źródło: M_J_J / tvnwarszawa.pl

Wystarczyło kilka godzin opadów deszczu aby dopiero co wyremontowany odcinek ul. Kasprowicza zniknął pod wodą. – Jedna wielka kałuża – pisze do redakcji tvnwarszawa.pl internauta M_J_J i na dowód przesyła zdjęcia.

Chodzi odcinek ulicy pomiędzy ul. M. Oczapowskiego a ul. Przy Agorze. "Przesyłam dzisiejsze zdjęcia prezentujące jakość wykonanych prac na skrzyżowaniu ul. Przytyk i nowej jezdni Kasprowicza. Jedna wielka kałuża, z którą samochody jakoś sobie poradzą ale pieszy na pewno nie ma szans na przejście w tym miejscu"- denerwuje się internauta.

Remont od 2011 roku

Na tym odcinku nie było oddzielnej jezdni prowadzącej w kierunku Młocin. Nowa jezdnia ma dwa pasy ruchu, przebudowane zostało skrzyżowanie z ul. S. B. Lindego, wybudowane odwodnienie, oświetlenie, sygnalizacja świetlna. To jeszcze nie koniec robót. Równocześnie z otwarciem nowej jezdni rozpoczął się remont starej, którą samochody do tej pory jeździły w obydwu kierunkach. Dlatego przez ok. 1,5 mies. nową częścią ulicy prowadzony będzie ruch dwukierunkowy, tj. w kierunku węzła Młociny i ul. S. Żeromskiego.

Remont Kasprowicza

ec

Czytaj także: