Kaczyński: wygraliśmy te wybory i nieważne, o ile procent

Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego
Źródło: TVN24
- Ten pochód jest pochodem obywatelskim. Jest pochodem tych, którzy chcą dobrej zmiany z panoszącym się złem zwycięstwa - powiedział prezes PiS w sobotę, w 33. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Jarosław Kaczyński na zakończenie "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów" po raz kolejny podkreślił, że tegoroczne wybory zostały sfałszowane. - Można to określić tylko jednym słowem: hańba - mówił.

- Fałszerstwem jest sytuacja, gdy władza wie, że rozwiązania dotyczące systemu wyborczego są bardzo ułomne i odrzuca propozycję ich zmian. Fałszerstwem jest sytuacja, gdy władza wie, że wybory kończą się katastrofą i natychmiast rozpoczyna ukrywanie tego faktu, wpływa na sądy i to z udziałem prezydenta RP - mówił Kaczyński.

Dodał, że sobotni pochód jest "pochodem obywatelskim". - Wygraliśmy te wybory i nieważne, o ile procent. Młode pokolenie Polaków pokazało, że chce w Polsce zmian. Odradza się poczucie obywatelskości - ocenił.

"Pamięć o wszystkich, którzy ponieśli ofiarę"

Wcześniej, jeszcze przed rozpoczęciem marszu prezes PiS mówił, że musimy pamiętać o wszystkich, którzy ponieśli ofiarę w walce o wolną Polskę.

- Ta pamięć jest nam potrzebna, aby Polska mogła była demokratyczna - zaznaczył na placu Trzech Krzyży po apelu poległych, na którym uczczono ofiary stanu wojennego.

Jak podkreślił, wszyscy, którzy oddali życie za ojczyznę - również ofiary z lat 1944-1956, 1970 i 1976 - powinni być "częścią naszej wspólnej zbiorowej pamięci".

- Musimy pamiętać, bo pamięć jest częścią naszej tożsamości, naszej siły, a tę siłę trzeba budować, by Polska mogła być demokratyczna, by mogła być na miarę naszych możliwości, naszych szans, naszych oczekiwań - dodał.

Kaczyński zaznaczył w przemówieniu, że druga część marszu będzie miała charakter obywatelski. - To będzie marsz w obronie demokracji, mediów, dziennikarzy, ale przede wszystkim w obronie naszych praw, praw obywateli. Ten marsz teraz zaczynamy i to jest ten drugi - też bardzo ważny - sens naszego spotkania - powiedział.

"Mieli wiele kłopotów stworzonych przez władzę"

Kaczyński podziękował przybyłym. - Wiem, że ci, którzy tutaj przyjeżdżali z różnych stron kraju, mieli wiele kłopotów, wiele trudności, ale nie obiektywnych, nie wynikających ze złej pogody, a stworzonych przez władzę. Chciałem wszystkim, którzy tutaj przybyli, już teraz serdecznie podziękować. Dobrze służycie ojczyźnie - dziękuję! - oświadczył.Tłum przerywał przemówienie szefa PiS okrzykami: "Jarosław! Jarosław!"Wcześniej aktorka Katarzyna Łaniewska wyrecytowała wiersz Ernesta Brylla. Padły w nim słowa: "Jeśli ludzie wszędzie podniosą się, to dźwigną Ojczyznę do lotu i chociaż nikt z nas nie ma tej siły olbrzyma, to do pełzania już nie ma powrotu".

"Nie chcemy, by polskie państwo oszukiwało swoich obywateli"

Z kolei aktor Jerzy Zelnik mówił do zebranych m.in. o ostatnich wyborach: - Nie zgadzamy się na takie wypaczenia, nie zgadzamy się na arogancję (...) Nie chcemy, by polskie państwo oszukiwało swoich obywateli - zaznaczył.

Marsz dotarł przed Belweder

Marsz ruszył z placu Trzech Krzyży w kierunku pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego pod Belweder.Przed rozpoczęciem przemarszu Jarosław Kaczyński wraz z politykami PiS złożył kwiaty pod pomnikiem Wincentego Witosa.Uczestnicy złożyli następnie kwiaty pod pomnikiem Ronalda Reagana. Można było usłyszeć skandowanie tłumu: "Raz sierpem, raz młotem - czerwoną hołotę". Na marszu obecni są m.in. Marek Jurek z Prawicy Rzeczypospolitej i szef Polski Razem - Jarosław Gowin.

CZYTAJ TEŻ NA TVN24.PL

eos/kka/kwoj/kka

Czytaj także: