Nie będzie jednomandatowych okręgów wyborczych w gminach po utworzeniu metropolii warszawskiej – zapowiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Do Rzeczy", a sam projekt zgłoszony przez PiS uznał za wstępny, "który przejdzie daleko idące modyfikacje".
- W Polsce są dwa ośrodki, które spełniają warunki do metropolii europejskiej, czyli mają 2 mln ludności. Skoro zdecydowano o wprowadzeniu metropolii górnośląskiej, to nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy wprowadzić podobnych rozwiązań dla Warszawy – odniósł się do projektu PiS prezes partii Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Do Rzeczy".Kaczyński dodał, że korzyści z jej utworzenia są oczywiste, ale nie zdradził szczegółów. Dodał tajemniczo, że "to nie będą te rozwiązania, o których się teraz mówi".
Będą wybory proporcjonalne
Zapowiedział także, że w gminach nie będzie jednomandatowych okręgów wyborczych, bo te wprowadziłyby ogromne dysproporcje w reprezentacji. - Będą normalne wybory proporcjonalne – powiedział "Do Rzeczy" prezes PiS. Zapytany, dlaczego projekt w wersji z jednomandatowymi okręgami trafił do sejmu odpowiedział, że jest wstępna wersja, która czekają daleko idące modyfikacje. - Na pewno nie jest to projekt ostateczny – podsumował Kaczyński.Polityk odniósł się także do zarzutów, że nowa ustawa metropolitalna pomoże PiS-owi w zdobyciu władzy w Warszawie, co do tej pory się nie udawało.
"Zabawna krytyka PO"
- Ta krytyka, zwłaszcza formułowana przez Platformę, która od lat mówi o potrzebie budowania metropolii, jest dosyć zabawna. Każde nasze działanie bez względu na to, czy jest słuszne i potrzebne czy nie, spotka się z krytyką i zarzutami, że mamy jak najgorsze intencje – powiedział "Do Rzeczy".
Podobnie mówił o pomyśle ograniczenia kadencyjności wójtom, burmistrzom i prezydentom miast. Jarosław Kaczyński podkreślił, że dyskusja w tej sprawie toczy się w Polsce od dekady.
- My w końcu na to się zdecydowaliśmy, bo doszliśmy do wniosku, że patologizacja sporej części samorządów zaszła tak daleko, iż trzeba to w końcu przeciąć. I w ten sposób to przecinamy. Warto, żebyśmy zdali sobie sprawę, że są wciąż w Polsce gminy, w których do dziś rządzą ci sami ludzie, którzy w 1973 r., będąc młodymi działaczami partii, zostawali naczelnikami tych gmin. To nie jest normalne – podsumował Jarosław Kaczyński.
Więcej na temat projektu PiS w sprawie poszerzenia granic Warszawy:
Warszawa według PiS
Warszawa według PiS
Warszawa według PiS
skw/mś