Jeżdżąca szafa i szczur gratis. 10 największych absurdów 2016

Największe absurdy 2016
Największe absurdy 2016
Niektóre śmieszne, inne niebezpieczne - absurdalne sytuacje, o których pisaliśmy w 2016 roku. To nie miejskie legendy. To wydarzyło się naprawdę. Zobaczcie najlepszą dziesiątkę stołecznych kuriozów minionego roku.

10. Parkowanie skośne

Mistrzowie parkowania to najczęstsi goście zakładki Absurdy na tvnwarszawa.pl. Zastawiają trawniki, chodniki, przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe. Jak niegdyś mawiała młodzież "krzywe akcje". Ta była najbardziej krzywa. Właściciel czerwonego passata zaparkował na dużym wzniesieniu tuż przy murze cmentarnym. Na miejsce przyjechała straż miejska. Kierowcy nie zastała i stwierdziła brak podstaw prawnych do ukarania.

Nietypowe parkowanie
Nietypowe parkowanie
Źródło: Kontakt24

9. Jesionka z okienka

Na początku stycznia jeden z naszych reporterów - Lech Marcinczak - zauważył "szafę na kółkach".

Elegancka odzież to sprawa ważna. Jak wiadomo - jak cię widzą, tak cię piszą. Tyle, że w tym przypadku nie bardzo widzieli. Właścicielka płaszcza okiennego też widziała niewiele i o mało nie doprowadziła do wypadku. Na wysokości przystanku Biblioteka Narodowa nie ustąpiła pierwszeństwa wyjeżdżającemu z przystanku autobusowi. W ostatniej chwili zmieniła pas na lewy, aby uniknąć zderzenia.

Samochód jak szafa

8. Wiszący rower

Podobno im więcej barier do pokonania, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że złodziej podejmie próbę kradzieży. Właściciel tego roweru przypiął pojazd do barierki mostu Poniatowskiego. Od zewnątrz. Wyjątkowo dbał zatem o bezpieczeństwo. Szkoda, że tylko o bezpieczeństwo roweru. Pod wiaduktem przebiega ruchliwa ulica. Mogło dojść do tragedii, dlatego rower o 4 nad ranem zabrały służby Zarządu Dróg Miejskich.

Rower zwisający nad balustradą
Rower zwisający nad balustradą
Źródło: Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej

7. Pojedynek o buspas

To był spektakularny nokaut. Rowerzysta na moście Poniatowskiego na kierowcę autobusu zadziałał, jak płachta na byka. Tyle, że zamiast na rogi, wziął go... na bok.

Jadący 517-ką dynamicznie pomachał ręką, by rowerzysta zjechał z buspasa i jeszcze dynamiczniej zajechał mu drogę. Rowerzysta nie miał szans z 20 tonowym autobusem. Przewrócił się na środku jezdni.

Kierowca chciał pokazać kto "rządzi" na buspasie

6. Lokal z promocją

W internecie co jakiś czas furorę robią nietypowe ogłoszenia o sprzedaży, zamianie czy najmie. A to wyprzedaż bielizny po zawiedzionej miłości, a to samochód tak rozklekotany, że głęboko angażuje emocjonalnie. Pracownicy Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami wpisali się w ten nurt. Do podpisania trzyletniej umowy najmu zachęcali zdjęciem z martwym szczurem u drzwi lokalu użytkowego.

Ogłoszenie z niespodzianką
Ogłoszenie z niespodzianką
Źródło: zgn.waw.pl

5. Zawrotka przed tunelem

Kierowca tej ciężarówki w ostatniej chwili zorientował się, że nie zmieści się w tunelu na trasie WZ. Nie zatrzymały go znaki, ograniczenia ani godzinowe zakazy wjazdu. Zrobił to dopiero mur. Zawracał z pomocą służb Tramwajów Warszawskich.

Ciężarówka zawraca na Trasie W-Z

4. Spacer po trasie 169

Swoich sił w walce z autobusem próbował też pieszy. Pasażer, który nie zdążył na przystanek, był tak zawzięty, że nie odpuszczał. Oparty dłońmi o przednią szybę 169-ki szedł tyłem po ulicy. A że kierowca był równie uparty dotarli tak do następnego przystanku. Tam pasażer wsiał i pojechał dalej.

Blokował przejazd autobusu

3. Autobus z "ustępem"

Nie ustąpić autobusowi to jedno. Zrobić z autobusu ustęp, to zupełnie inna sprawa. Kierowca 136-ki miał najwyraźniej tak intymny związek z pojazdem, że załatwiał w nim nawet potrzeby fizjologiczne. Za nasikanie na przegub Miejski Zakład Autobusowy zwolnił mężczyznę.

Autobus 136 na pętli Młynów

2. Radiowóz jako listek figowy

Strażnicy miejscy chronią chodniki przed zaborczymi kierowcami a miejskie placyki przed okupacją sprzedawców warzyw. Czasami podejmują też akcje specjalne. W pewne niedzielne przedpołudnie ktoś doniósł, że w saloniku jednej z sieci telekomunikacyjnych na ekranie telewizora wyświetla się film tylko dla dorosłych. Strażnicy wykazali się kreatywnością. Czekając na policję zasłonili sprośną witrynę własnym radiowozem.

1. Parking na trasie szybkiego ruchu

Ten absurd objawił się w ostatnich dniach roku, ale od razu zasłużył na numer jeden. Porzucone cinquecento stało na pasie awaryjnym S2 w okolicach węzła Konotopa. Straż miejska nie mogła go odholować, bo to poza Warszawą. Policja nie chciała, bo "nie zagrażał bezpieczeństwu". Pat trwał niemal dwa tygodnie. W końcu z samochodu zniknęły tablice rejestracyjne a policja zauważyła wycieki z silnika. Dlatego samochód odholowano.

Auto odholowane

md/mś

Czytaj także: