"Jesteśmy zadowoleni, ale jest co poprawiać"

fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański
- Jesteśmy zadowoleni. Obyło się bez większych kłopotów – podsumowują otwarcie Stadionu Narodowego niemal jednym głosem miejskie służby. Nie oznacza to wcale, że nie ma czego poprawiać. Najwięcej pracy czeka miejskiego inżyniera ruchu.

- Generalnie organizacja zdała egzamin. Najgorszy moment to pokaz sztucznych ogni, który zakorkował m.in.: Wisłostradę, bo kierowcy zatrzymywali się żeby popatrzeć – uważa Janusz Galas, miejski inżynier ruchu.

Urzędnicy nie podzielają opinii części internautów, którzy narzekali przede wszystkim na problemy komunikacyjne i zmiany drogowe w okolicy areny - CZYTAJ WIĘCEJ.

Jeszcze więcej zakazów...?

Według Galasa, dobrą decyzją było zamknięcie Saskiej Kępy i wprowadzenie zakazów zatrzymywania się w okolicy stadionu. Jednocześnie zapowiada, że w przyszłości strefa, gdzie w trakcie imprez będą wprowadzane podobne zmiany w organizacji ruchu(zarówno zakaz parkowania, jak i wyłączenia z ruchu) może być większa.

- Mieliśmy m.in.: sygnały od mieszkańców Kamionka, którzy skarżyli się, że nie mieli gdzie zaparkować. Nie wykluczone, więc, że kolejnym razem zamkniemy dodatkowe ulice – zapowiada Galas.

O kłopotach mieszkańców Kamionka pisaliśmy na tvnwarszawa.pl już w weekend – CZYTAJ WIĘCEJ.

... i specjalne identyfikatory?

Urzędnicy analizują również inne rozwiązania problemów komunikacyjnych na Saskiej Kępie. Jednym z nich mogą być specjalne identyfikatory dla mieszkańców i przedsiębiorców, dzięki którym część z zakazów nie będzie ich dotyczyć.

- Już zwróciłem się z tym pomysłem do burmistrza Pragi Południe – dodaje. Decyzja o wprowadzeniu identyfikatorów na razie jednak nie zapadła i nawet nie wiadomo, czy zyska akceptację władz dzielnicy. Wiadomo natomiast, że podczas meczu polskiej reprezentacji z Portugalią, który ma zostać rozegrany pod koniec lutego, będą stworzone parkingi dla autokarów.

Kolejne zmiany przed najbliższymi imprezami uzależnione są od wniosków, jakie znajdą się w raportach służb. Swój raport przygotowuje m.in.: Zarząd Dróg Miejskich. Adam Sobieraj, rzecznik ZDM o szczegółach na razie nie chce mówić. Udziela jednak mieszkańcom okolic stadionu rady: - Mieszkańcy Saskiej Kępy powinni się przyzwyczaić do tego, że mieszkają obok Stadionu Narodowego, tak jak mieszkańcy ul. Wiejskiej, że mieszkają obok Sejmu.

"Sprawna komunikacja miejska"

Z organizacji komunikacji miejskiej w czasie imprezy zadowolony jest Zarząd Transportu Miejskiego. - Autobusy nie były przepełnione, informatorzy sprawnie pracowali – podsumowuje Igor Krajnow. Rzecznik ZTM zapowiada już drobne poprawki podczas kolejnej imprezy.

- Nieco dłużej utrzymamy ruch tramwajowy w Al. Jerozolimskich. W niedzielę tramwaje były wyłączone dokładnie o godz. 19.00. W przyszłości planujemy stopniowe wyłączanie ruchu tramwajowego – wyjaśnia Krajnow.

Straż też zadowolona

Otwarcie Stadionu Narodowego podsumowały już służby porządkowe.

W zabezpieczeniu imprezy OTO JESTEM brało udział łącznie 183 strażników. Strażnicy wystawili 54 mandaty, udzielili 116 pouczeń, wypisali 3 wnioski o ukaranie do sądu, 4 osoby przewieziono na izbę wytrzeźwień. Usunięto 51 pojazdów i interwencja do 5 nielegalnych stoisk handlowych. W ocenie straży uroczystość otwarcia Stadionu Narodowego przebiegła spokojnie.

- W zabezpieczeniu Stadionu Narodowego brało udział 57 strażaków oraz 17 samochodów straży pożarnej, w tym cztery samochody gaśnicze, jeden podnośnik, trzy grupy specjalistyczne ratownictwa chemicznego, wysokościowego oraz medycznego, oraz jeden wóz ratownictwa technicznego - wymienia Artur Laudy, z biura prasowego Straż Pożarnej. - Załogi były w gotowości od godziny 11:00 do około 21:00. Całe zabezpieczenie trwało ponad 10h - dodaje.

par//ec

Czytaj także: