Jest wstępna zgoda firm na odbiór odpadów

Po spotkaniu z odbiorcami śmieci
Źródło: TVN24 , Tomasz Gzell / PAP
Władze miasta zakończyły trwające przez cały czwartek spotkania w sprawie odbioru śmieci po 1 lipca. Stołeczny ratusz informuje, że jest wstępna zgoda firm na odbieranie odpadów.

- Zakończyliśmy spotkania ze wszystkimi firmami odbierającymi śmieci. Przedstawiliśmy im nasze założenia na okres przejściowy, czyli od pierwszego lipca do końca roku. Jest zgoda co do tego, że firmy będą odbierały stołeczne śmieci na dotychczasowych zasadach - powiedziała PAP w czwartek wieczorem zastępca rzecznika stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb. Dodała, że zaproponowane przez ratusz rozwiązanie polega na tym, że mieszkaniec oddaje do altany śmietnikowej śmieci, firma odbiera je tak, jak dotychczas, a rachunki od firm spływają bezpośrednio do ratusza, a nie do mieszkańców.

- Na okres przejściowy nie przewiduje się podpisywania umów między mieszkańcami a firmami. To będzie umowa dorozumiana, nie podpisana - dodała Kłąb.

Kłąb podkreśla, że o konkretnych ustaleniach będzie można mówić w perspektywie kilku dni, gdyż przedstawiciele firm śmieciowych chcą zapoznać się z projektem porozumienia.

Do końca roku, na koszt gminy, zgodnie z propozycją ratusza firmy dotychczas odbierające odpady będą nadal to robiły. Tak zdecydowały władze miasta, gdy okazało się po orzeczeniu Krajowej Izby Odwoławczej przetargu na odbiór odpadów nie uda się rozstrzygnąć przed 1 lipca.

"Gładkie przejście"

W czwartek do późnego wieczora trwały spotkania z przedstawicielami 81 firm.

- Mieszkańcy będą mieli gładkie przejście z 30 czerwca na 1 lipca. W przyjaznej atmosferze rozmawialiśmy, mamy wspólny interes, żeby odbyło się to bez szkody dla mieszkańców - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w czwartek.

I dodaje, że porozumienie jest takie, że miasto podoła mu finansowo. - Dla mieszkańca Warszawy - właściciela nieruchomości zmian wielkich nie będzie. W tym negatywnym znaczeniu. Intencją prac urzędu miasta w tej chwili jest takie porozumienie z firmami, które świadczą usługi, by mieszkaniec właściwie nie ponosił z tego tytułu żadnych konsekwencji – mówi Piotr Karczewski, dyrektor biura gospodarowania odpadami. - Ustawa mówi wprost, że gmina może ponosić koszty, a wręcz mówi, że właściciel nieruchomości na koszt gminy ma obowiązek oddać odpady – dodaje.

Mówi Piotr Karczewski, dyrektor biura gospodarowania odpadami

Uruchomili infolinię

W przyszłym tygodniu ma być zwołana nadzwyczajna sesja Rady Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz na czas "programu pomostowego" ma zaproponować nowe stawki za wywóz odpadów. Opłaty mają być niższe niż te, które miały być wprowadzone 1 lipca.

Stawki za odbiór śmieci, ustalone przez Radę Warszawy, miały wejść w życie od 1 lipca. Jak przyjęto, w domach wielorodzinnych, jeżeli lokal zamieszkuje jedna osoba, zapłaci ona za śmieci 19,5 zł miesięcznie dla dwóch osób opłata wyniesie 37 zł, trzech - 48 zł, a w cztero- i więcej osobowych gospodarstwach opłata wyniesie 56 zł. W przypadku domów jednorodzinnych jedna osoba zapłaci 44,5 zł, dwie - 68 zł, a trzy i więcej - 89 zł miesięcznie za odpady posegregowane.

Dla wszystkich zainteresowanych ratusz uruchomił infolinię, gdzie można uzyskać aktualne informacje o rewolucji śmieciowej: 800 707 047.

Odwołany wiceprezydent

W środę stanowisko wiceprezydenta stracił Jarosław Kochaniak odpowiedzialny m.in. za gospodarkę odpadami komunalnymi. – Zrobił to na moją prośbę – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.

Decyzja ma związek z zamieszaniem wokół przetargu na wywóz śmieci w stolicy. Krajowa Izba Odwoławcza nakazała we wtorek władzom miasta zmianę jego warunków.

Jeden z najważniejszych zarzutów dotyczył zapisu, zgodnie z którym wykonawcy mieli się wykazać konkretną instalacją regionalną do odbioru odpadów o określonych mocach. To preferowało konkretnego wykonawcę - należącą do miasta firmę MPO. Izba to potwierdziła w swoim orzeczeniu.

Z kolei warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli, że złożą do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Hannę Gronkiewicz-Waltz ws. przetargu.

ran/PAP/roody

Czytaj także: