72. lata temu gotowała obiady i opatrywała rany Powstańców. Teraz nie miała na rachunki. Internauci postanowili jej pomóc. Uzbierali dla Sabiny Rzeczkowskiej ponad 20 tys. złotych.
Pisane ręcznie pismo w 72. rocznicę Powstania Warszawskiego obiegło internet. Kobieta podyktowała sąsiadowi list, w którym poprosiła RWE o umorzenie, bądź rozłożenie na raty zaległych rachunków. O sprawie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl.
"Nie planowaliśmy zbiórki"
"Gotowałam Powstańcom posiłki, opatrywałam rany, a dziś w rocznicę wybuchu Powstania muszę uważać na siebie, żeby nie dostać wylewu, gdy otwieram kopertę z rachunkami za prąd i gaz" - napisała w 72. rocznice Powstania 90-letnia Sabina Rzeczkowska. A firma RWE już następnego dnia umorzyła kobiecie zaległe rachunki. To nie wszystko, z pomocą przyszli również internauci. - Zarówno dla mnie, jak i dla pani Sabiny to ogromne zaskoczenie. Nie planowaliśmy zbiórki pieniędzy, chcieliśmy po prostu napisać list do RWE. Wpis w internecie zamieściłem, ponieważ byłem rozżalony całą sytuacją - wspomina Przemysław Pawlak, organizator zbiórki.
Po opublikowaniu posta chętnych do pomocy nie brakowało. Sąsiad pani Sabiny otworzył kobiecie konto, gdzie wszyscy chętni wpłacali pieniądze. - Udało się zebrać ponad 20 tys. złotych. Dodatkowo codziennie odbieramy paczki z upominkami - dodaje Przemysław Pawlak.
"Jesteśmy szczęśliwi"
Na co przeznaczy pieniądze 90-letnia kobieta? Odpowiedź jest prosta: wymiana ogrzewania. - Zastąpimy piecyk kaflowy normalnym ogrzewaniem. Resztę pieniędzy Pani Sabina będzie mogła przeznaczyć na rachunki czy lekarstwa. Cała akcja zapewni jej godne ostatnie lata życia - mówi organizator zbiórki.
- Pani Sabina jest bardzo szczęśliwa, na przemian śmiała się i płakała. To pieniądze, jakich nigdy w życiu nie widziała. 90-latka nie ma dzieci, wnuków. Nie jest przyzwyczajona, aby jej pomagać. To ona pomaga! Jest wszędzie i każdy ją zna - kwituje Przemysław Pawlak.
kz/sk
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Jest Nasze