Planowana przez Zarząd Transportu Miejskiego wymiana kasowników i kart miejskich wywołała lawinę komentarzy. Internauci zarzucają, że będzie się to wiązało z kolejnymi podwyżkami cen biletów. – To wyrzucanie pieniędzy w błoto- krytykują inni.
- Kolejne bezsensowne wyrzucanie naszych pieniędzy w błoto! To co, nie można poprawić błędów w już istniejącym systemie? To wyłącznie kwestia oprogramowania. Ale zamiast zmienić kilka linijek programu, będą wymieniać cały system! Oczywiście za nasze pieniądze, które im damy w kolejnych "niezbędnych" podwyżkach. Najwyższa pora odwołać rozrzutną panią prezydent!- napisał Zirytowany. Podobnie uważa darmozjad. - A podobno nie ma pieniędzy na funkcjonowanie komunikacji miejskiej? Jak widać pieniędzy to oni mają aż za dużo, nie wiedzą, na co je wydać, więc wyrzucają w błoto kolejne miliony złotych- denerwuje się.
Wielu internautów uważa, że wraz z wymianą kasowników, wzrosną ceny biletów.
- Ceny biletów oczywiście wzrosną, będzie wymówka-wymienione kasowniki i karty miejskie. A dlaczego nie wzrasta komfort jazdy proporcjonalnie do wzrostu cen biletów? Klimatyzacja, w co którymś autobusie i tramwaju, kierowcy robią, co chcą. – napisał lolo. Podobnego zdania jest bws. - Ten pomysł jednak nie spotkał się z przychylnymi komentarzami. – Ciekawe, kto zapłaci za nowe karty? Pewnie my, pasażerowie, bo na pewno za darmo nam kart nie wymienią- przypuszcza.
Przestarzały system
W czwartek pisaliśmy o tym, że ZTM planuje wymianę żółtych kasowników, które znajdują się w autobusach i tramwajach. W raz nimi do lamusa przeszłyby karty miejskie. Jak tłumaczył Igor Krajnow, rzecznik ZTM wymiana przeprowadzona zostałaby ze względu na bezpieczeństwo. Obecny system jest już przestarzały.
Na razie jednak ZTM nie chce mówić o szczegółach tej inwestycji.
Źródło zdjęcia głównego: ZTM