Hulajnogi zagrażają niewidomym. Miasto nie chce ich posprzątać

Porzucane hulajnogi blokują chodnikiPolski Związek Niewidomych

Elektryczne hulajnogi przebojem wdarły się do Warszawy. Niestety, coraz częściej pojazdy zostawiane są na środku chodników, czy wręcz rzucane pod nogi. To, co dla większości z nas jest tylko drobnym utrudnieniem, dla niewidomych może się okazać poważnym zagrożeniem. Ratusz zasłania się brakiem przepisów.

Przypomnijmy: hulajnogi firmy Lime pojawiły się w Warszawie pod koniec zeszłego roku. Można je wypożyczać i oddawać za pomocą aplikacji w telefonie. Nie wymagają stacji - zostawić można je tam, gdzie nam wygodnie. Regulamin mówi tylko: "nie blokuj chodników, wjazdów na posesję, wejść, ani ramp podjazdowych dla wózków. Parkuj na chodniku od strony ulicy". Jak jest w praktyce?

- Właściwie codziennie możemy je napotkać na swojej drodze. Stoją wzdłuż ulicy, w poprzek, nierzadko też - zupełnie bezpańsko - po prostu leżą na ścieżkach przed nami - alarmuje Polski Związek Niewidomych. I podkreśla, że niezwykle ważne jest edukowanie użytkowników hulajnóg. - Ludzi obok nas, potencjalnych użytkowników tych jednośladów powinno się edukować w tej sprawie, tłumaczyć, jakie zagrożenia wynikają z pozostawiania hulajnóg na chodnikach - pisze PZN na Facebooku.

"Nie da się"

Problemem zainteresowało się Warszawskie Forum Samorządowe, które w petycji zaapelowało do prezydenta Warszawy o wyznaczenie miejsc parkingowych dla jednośladów. Radny Sławomir Potapowicz (Koalicja Obywatelska) złożył w tej sprawie interpelację.

W odpowiedzi wiceprezydenta Roberta Soszyńskiego możemy przeczytać, że miasto tego nie planuje.

"[Hulajnogi - red.] służą jako środek transportu, jednakże brak stosownych umocowań prawnych (…) oraz szczegółowych zasad korzystania powoduje, że urządzenia te nie mogą być wykorzystywane na drodze publicznej, chodniku czy ścieżce rowerowej, czyli tam gdzie mają zastosowania przepisy ruchu drogowego. Osoba korzystająca z wymienionych urządzeń nie mieści się też w definicji pieszego (...) W obecnym stanie prawnym poruszanie się urządzeniami typu elektryczna hulajnoga (…) po drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu nie jest dopuszczone" - argumentuje Soszyński.

I dodaje: "ewentualne rozważenie takich działań [wyznaczenia parkingów - red.] będzie możliwe dopiero po określeniu w przepisach legislacyjnych zasad korzystania z tych urządzeń na drogach publicznych".

Niejasny status prawny hulajnóg nie uniemożliwia jednak przecież wymalowania miejsc, gdzie zostawione nikomu by nie przeszkadzały. Przy okazji można byłoby też nagłośnić problem i edukować użytkowników. Próbowaliśmy przedstawić urzędnikom ten punkt widzenia. Od Michała Domaradzkiego z Biura Polityki Mobilności i Transportu usłyszeliśmy, że nie ma to sensu, bo nikt nie zmusi użytkowników do korzystania z takich parkingów.

Z kolei Tomasz Demiańczuk z wydziału prasowego ratusza stwierdził, że ratusz sygnalizował problem właścicielowi hulajnóg. - Prowadzimy dialog z firmą za pośrednictwem Zarządu Dróg Miejskich - powiedział.

A gdyby je posprzątać?

Tam usłyszeliśmy inny argument. - Miasto nie może pozwolić sobie na przerzucanie na jego barki przed podmiot prywatny odpowiedzialności finansowej i prawnej - tłumaczyła rzeczniczka ZDM Karolina Gałecka.

I dodała, że do firmy Lime wysłane zostało pismo, wzywające do podjęcia działań mających na celu ograniczenie zagrożeń. - Niedopuszczalna jest sytuacja, w której firma Lime nie weryfikuje sposobu pozostawiania sprzętu - napisał w nim ZDM.

Oficjalnej odpowiedzi drogowcy nie dostali, przy okazji wyszło jednak na jaw, że miasto wcale nie jest całkiem bezradne. Porzucone na środku chodnika hulajnogi może bowiem potraktować tak, jak traktuje choćby nielegalne reklamy i usunąć z pasa drogi. I tak też się dzieje - 83 pojazdy leżą już teraz w magazynie drogowców. Czekają na odbiór, ale wcześniej - na opłacanie kary administracyjnej za zajęcie pasa drogi bez zgody.

Ktoś nawet zgłosił się po ich odbiór, ale ZDM odprawił go z kwitkiem. - Firma nie wykazała niezbędnych dokumentów, poświadczających o zarejestrowaniu działalności na terenie Polski. W związku z tym, nie mogliśmy ich zwrócić - potwierdza Gałecka.

Zapytaliśmy więc ratusz, czemu nie pójść za ciosem i nie potraktować w ten sposób wszystkich zostawionych w pasie drogowym hulajnóg? To zmusiłoby firmę Lime do rejestracji w Polsce i wzięcia odpowiedzialności za swoje pojazdy.

Odpowiedź miasta znów była jednak wymijająca: - Problemem nie jest tylko ta firma. Pojawiły się dwie firmy, które też chcą udostępniać w Warszawie takie usługi. Temat jest bardzo trudny. Na razie zdecydowaliśmy, aby zabierać te, które faktycznie przeszkadzają, stwarzają niebezpieczeństwo - ucina Domaradzki.

Wygląda więc na to, że hulajnóg będzie przybywać, a niewidomi mogą liczyć tylko na własny refleks i empatię użytkowników.

Elektryczne hulajnogi zagrożeniem dla niewidomych
Elektryczne hulajnogi zagrożeniem dla niewidomychTVN24

Paula Konieczny/r/b

Źródło zdjęcia głównego: Polski Związek Niewidomych

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl