We wtorek rusza pierwszy casting do filmu o Powstaniu Warszawskim. "Miasto" będzie opowiadać dramatyczną historię z punktu widzenia jego młodych uczestników. Dlatego poszukiwani są 18-20-latkowie.
O przygotowaniach do filmu opowiadał w Rytmie Miasta dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. Jakiego filmu możemy oczekiwać?
- Spodziewam się filmu, który będzie opowiadał historię Powstania Warszawskiego z perspektywy jego głównych uczestników, czyli 18-, 19-, 20-latków, ludzi ideowych i łatwo podejmujących zdecydowane decyzje – mówi Ołdakowski - Pytanie, dlaczego tylu młodych ludzi poszło do Powstania jest do dziś intrygujące – dodaje.
Będzie kilka castingów
Na pierwszy casting przyjdzie co najmniej kilkaset osób. Tyle potwierdziło swoją obecność na profilu facebookowym muzeum. Jednak ci, którzy nie dotrą jutro, będą mieć kolejne szanse. Będą kolejne castingi, nie tylko w Warszawie.
Twórcy "Miasta" szukają ludzie młodzi. – Nie chcemy filmu, w którym 40-latkowie będą udawać gimnazjalistów. Szukamy 18-20-latków do głównych ról męskich i żeńskich. Poszukujemy osób, które w pewien sposób wyglądają, mają pewną energię i emocje. Nie trzeba przygotowywać scenek, przebierać się, tylko przyjść i być sobą – tłumaczy dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Uchwycić istotę Powstania
Casting rusza we wtorek, zdjęcia rozpoczną się w lipcu, ale sam pomysł zrodził się w głowie Jana Komasy kilka lat temu. Reżyser długo pracował nad scenariuszem. - Przyszedł do mnie producent Michał Kwieciński, do którego mam olbrzymie zaufanie i opowiedział mi o młodym reżyserze, który kończy zdjęcia do swojego debiutu "Sali Samobójców". Janek Komasa, jak sam twierdzi, miał takie dni, kiedy pomieszkiwał muzeum szukając pomysłów na scenariusz, spotykał się z powstańcami, oglądał eksponaty, żeby poczuć klimat i zrozumieć, co był istota udziału w Powstaniu – wspomina Ołdakowski.
bako