Hala Gwardii na sprzedaż. A nie może być bazarem?

Hala Gwardii wymaga remontu
Hala Gwardii wymaga remontu
Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Hala Gwardii wymaga remontuMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Zabytkowe hale targowe w Europie są funkcjonalnymi bazarami, a przy tym wizytówkami miast i atrakcjami turystycznymi. Stan w jakim znajduje się hala Gwardii, dowodzi że władze Warszawy takiego potencjału nie dostrzegają. Od kilku lat próbują ją bezskutecznie sprzedać.

Mercado Central w Walencji - pod efektowną kopułą i jasnym dachem kramy uginające się od warzyw, nad nimi rzędy dojrzewających wędlin, na ladach ryby i owoce morza. La Boqueria- wielki bazar pod dachem, obowiązkowy punkt na turystycznej mapie Barcelony, w której innych atrakcji przecież nie brak. Központi Vásárcsarnok w Budapeszcie - stoiska pełne papryki w różnych kolorach i gatunkach, na hakach salami, obok wina z Tokaju. Miejscowi mieszają się z turystami. Kilka lat temu CNN uznał tę halę za najlepszy bazar w Europie.

Na liście amerykańskiej telewizji próżno szukać Warszawy, a przecież Hale Mirowskie powstały w tym samym czasie – na przełomie XIX i XX wieku – i nie ustępują tej w stolicy Węgier gabarytami ani jakością architektury.

Tylko klimat nie ten. W obu warszawskich obiektach działają po prostu markety, które - jak wiadomo - na całym świecie wyglądają podobnie i magnesem turystycznym nie są. Bazar działa za to obok hal – w murowanych pawilonach i drewnianych budkach. W polskich warunkach klimatycznych rozwiązanie dalekie od doskonałości.

Tak to robią w Europie:

Cel: sprzedać zabytek

Właścicielem hali Mirowskiej (tej bliżej al. Jana Pawła II) jest Społem. Druga, zwana halą Gwardii (po wojnie zajmował ją klub sportowy o tej nazwie) należy do miasta. Władze dzielnicy żadnych ambicji wobec niej nie mają i od kilku lat próbują ją sprzedać. Obstają przy pomyśle, choć Hala Koszyki czy praska parowozownia pokazały dobitnie, czym może się skończyć handlowanie zabytkami.

Jak na razie jedyne namacalne skutki przygotowań do transakcji to wyrzucenie siłowni TKKF Syrenka, a także sekcji strzeleckiej i bokserskiej Gwardii, co oznaczało de facto ich zniszczenie. Pozbycie się "niechcianych lokatorów ", jak mówili urzędnicy o klubach, miało przyspieszyć sprzedaż obiektu. Jak widać, niewiele pomogło.

Mimo to dzielnica przekonuje, że zainteresowanie obiektem jest "większe niż przypuszczano". - Było kilka zapytań i propozycji ze strony potencjalnych inwestorów. W tym tygodniu zgłosił się do burmistrza pewien zagraniczny przedsiębiorca, który byłby zainteresowany zagospodarowaniem Hali Gwardii – mówi tvnwarszawa.pl Mateusz Dallali, rzecznik Śródmieścia, ale szczegółów nie zdradza.

- Sprzedaż nie jest jeszcze przesądzona. Zarząd dzielnicy nie wyklucza innych rozwiązań, które byłyby korzystne finansowo dla miasta, np. istnieje koncepcja najmu całej hali. Jest więc nad czym zastanowić się – zastrzega.

Nie sposób pozbyć się wrażenie, że finanse to jedyny aspekt, nad którym dumają urzędnicy. A co z funkcją hali? Pytana o to poprzedniczka Dallaliego odparła: "To decyzja potencjalnego kupca. Myślę, że zweryfikuje to rynek".

Choć przywiązany do neoliberalnych dogmatów Wojciech Bartelski nie jest już burmistrzem Śródmieścia, to przekonanie o skuteczności "niewidzialnej ręki rynku" pokutuje w gabinetach jego następców do dziś. A przynajmniej nikt nie udowodnił, że jest inaczej, nie przedstawił konkretnych koncepcji. Gdy pytamy o tę najbardziej oczywistą, czyli przeprowadzeniu bazaru z okolic hali pod jej dach, reakcją jest zdziwienie, jakby chodziło o jakąś szaloną wizję.

Konserwator nakazuje remont

Tymczasem hala się sypie. Na elewacji od strony Pałacu Lubomirskich zainstalowano właśnie metalową siatkę, aby rzeźby znad wejścia nie spadały przechodniom na głowę. Trzy podobne konstrukcje są już na innych ścianach. Część zdobień owinięto folią, widać ubytki w cegle. Stan budynku pogarsza się z dnia na dzień.

- Sprawa toczy się od 2009 roku. W 2010 roku nakazaliśmy właścicielowi wykonanie remontu zabezpieczeniowego. Wykonano go w niewielkim zakresie obejmującym m.in. usunięcie samosiewów i zabezpieczenie części detalu architektonicznego. Większość wymaganych prac nie została dotychczas zrealizowana – przyznaje zastępca stołecznego konserwatora zabytków Michał Krasucki. - W tej chwili przystępujemy do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, ale wcześniej chcemy spróbować załatwić sprawę polubownie i rozpocząć negocjacje z zarządcą, który jest przecież jednostką miejską – dodaje.

Dzielnica twierdzi, że na prace oczekiwane przez konserwatora nie ma pieniędzy. - Kompleksowy remont zabytkowej hali byłby bardzo kosztowny, szacujemy go na ok. 10 milionów zł. Decyzja o przygotowaniu obiektu do sprzedaży była więc pewnym rozwiązaniem w opinii poprzedniego zarządu dzielnicy – przyznaje rzecznik Śródmieścia.

Przynosi duże pieniądze

10 milionów złotych wydaje się kwotą poważną, ale tylko do chwili gdy podliczymy, jakie pieniądze przynosi miastu wynajem. Niebagatelne. MarcPol miesięcznie przelewa na konto Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami miasta 195 tysięcy złotych. Kolejne 200 tysięcy złotych za każdy miesiąc dostaje Zarząd Terenów Publicznych od kupców handlujących w pasażu obok hali.  Zatem rocznie do budżetu miasta wpływa ponad 4,7 miliona złotych, prawie połowa kwoty, o której mówi Dallali.

Czy w tej sytuacji racjonalne jest sprzedawanie historycznej budowli? – Jestem absolutnie przeciwny. Nie rozumiem dlaczego miasto ma sprzedawać swoją własność, bez niej nie może prowadzić własnej polityki przestrzennej. Hala ma ogromny potencjał, tym bardziej, że przynosi dochód – twierdzi Jan Śpiewak, radny Śródmieścia i lider stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Aleksandra Wasilkowska, architekta, która na zamówienie Muzeum Warszawskiej Pragi opracowała koncepcję rewitalizacji Bazaru Różyckiego, również uważa, że sprzedaż nie jest najlepszym rozwiązaniem. – To doskonałe miejsce na targowisko. Oczywiście nie wystarczy wpuścić kupców do środka. Kluczową rolą miasta byłoby określenie profilu tego miejsca, aby nie zdominowały go stragany z chińskimi podróbkami, ale żeby faworyzowani byli bezpośredni lokalni wytwórcy. Dobrych przykładów w Europie jest mnóstwo – tłumaczy.​ Bazary w halach z powodzeniem działają także w polskich miastach, choćby w Gdyni czy we Wrocławiu.

Handlowe serce dawnej stolicy

Hale Mirowskie, usytuowane na Osi Saskiej, wybudowane zostały w latach 1899-1901. Były największym obiektem handlowym przedwojennej Warszawy. Handlowano tam głównie owocami i rybami. Zniszczono je w czasie Powstania Warszawskiego - ta zachodnia stała się miejscem masowych egzekucji ludności cywilnej, co upamiętnia wmurowana tablica i kawałek ściany z zachowanymi śladami po kulach.

Na początku lat 60. wieku od frontu dobudowano kontrowersyjny betonowo-szklany pawilon, dewastując przy okazji część rzeźbiarskich detali. Z wschodniej bliźniaczki zrobiono halę sportową milicyjnego klubu Gwardia. Na początku lat 90. XX w. przywrócono jej funkcję handlową.

Oba budynki od 1986 roku są w rejestrze zabytków.

 

Główne zdjęcie: Andres Garcia Martin, GTS Productions,  / Shutterstock.com; Wikipedia (CC BY-SA 3.0) / Diego Delso

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Trwa akcja służb, działania skupiają się na ograniczeniu rozprzestrzeniania się gazu. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl