- Byłam raz w tym liceum. Nie zdawałam sobie sprawy, że szkoła może tak wyglądać, że może być takie porozumienie pomiędzy uczniami a nauczycielami – tłumaczy Grochowska w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
"Musi przetrwać"
Teraz jednak szkoła może zostać zlikwidowana – ważą się właśnie jej losy na sesji rady miasta.
W Pałacu Kultury i Nauki, gdzie odbywają się obrady są m.in. uczniowie i rodzice. – Jeżeli o tę szkołę walczą sami uczniowie, to nie wolno jej zamykać, musi przetrwać – mówi Grochowska. – Nie wyobrażam sobie, że ja w wieku 15 lat miałabym walczyć o moje liceum. Ci uczniowie to robią i dziękuję im za to – dodaje.
Nie przemawiała
Aktora chciała zabrać głos również podczas dyskusji o likwidacji tej i innych stołecznych szkół. Nie udało się. – Podczas wypowiedzi jednego z radnych przyszedł do mnie przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości Maciej Wąsik. Zażądał, żebym przerwała wystąpienie radnego i udzieliła głosu pewnej aktorce – mówiła zbulwersowana Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca rady miasta ( PO).
- Nie widzę nic w tym złego, że zgłosiłem taką prośbę – odpowiedział Wąsik.
ran/par