Wycie syren i bicie kościelnych dzwonów. Punktualnie o 17, w godzinę "W" Warszawa zamarła. Mieszkańcy stolicy zatrzymali się by wspominać i oddać hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. Na ruchliwych ulicach stanęły samochody, autobusy i tramwaje.
Godzina "W" to kulminacyjny moment obchodów rocznicy wybuchu powstania. Dokładnie o tej porze 75 lat temu, powstańcy chwycili za broń. Warszawa zatrzymała się na chwilę, by oddać hołd powstańcom, którzy podjęli nierówną walkę z okupantem.
Setki osób zebrały się na placu Krasińskich, przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego. Punktualnie o 17 w bezruchu stanęli warszawiacy na rondzie Dmowskiego. Na placu Zamkowym uformowano żywy znak Polski Walczącej. W całym mieście piesi przystawali na chodnikach, rowerzyści schodzili z rowerów. Na minutę zatrzymał się też ruch uliczny.
"Chwała zwyciężonym"
Przed pomnikiem Gloria Victis (łac. chwała zwyciężonym) na Powązkach hołd powstańcom oddały władze miasta - w tym prezydent Rafał Trzaskowski, a także przedstawiciele władz państwowych, m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. W uroczystości uczestniczyli również wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, szef resortu oborny Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Elżbieta Witek. Obecni byli też weterani walk, harcerze i zwykli mieszkańcy stolicy.
Uroczystości przed pomnikiem stanowią kulminacyjny punkt obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Po minucie ciszy wspólnie odegrano i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Następnie odmówiono modlitwę, którą poprowadził biskup polowy Wojska Polskiego. - Jesteście dla nas wzorem do naśladowania. Wasz heroiczny czyn utwierdził nas w przekonaniu, że naród, który był do tego zdolny, może być pewny, że nigdy nie zginie - mówił biskup Józef Guzdek.
Pamięć bohaterów uczczono także uroczystą salwą honorową. Później poszczególne delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Gloria Victis.
Gdy zakończyła się oficjalna część uroczystości i cmentarz opuścili przedstawiciele władz i politycy, weterani wraz z rodzinami, harcerze i warszawiacy palili znicze na grobach poległych, w zadumie spacerowali po cmentarzu.
O to, aby w godzinę "W" warszawiacy uczcili minutą ciszy pamięć o zrywie, apelowali przedstawiciele Związku Powstańców Warszawskich, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i władze stolicy.
Uroczystości, odznaczenia, modlitwa
Obchody 75. rocznicy Powstania Warszawskiego trwają od kilku dni. Towarzyszą im liczne wydarzenia kulturalne: wystawy, spektakle i koncerty. Na zaproszenie władz miasta do Warszawy przyjechali powstańcy z całego Świata.
Jedną z pierwszych uroczystości było tradycyjne spotkanie w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Prezydent Andrzej Duda odznaczył powstańców i osoby zasłużone w utrwalaniu pamięci o zrywie. W środę odbyła się uroczysta sesja Rady Warszawy na Zamku Królewskim. Honorowe obywatelstwo stolicy otrzymali: sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim Halina Jędrzejewska, pseudonim "Sławka", reżyser Paweł Pawlikowski oraz - pośmiertnie - weteran powstania Jerzy Majkowski, pseudonim "Czarny". Radni zdecydowali też o przyznaniu powstańcom nagród w wysokości 5 tysięcy złotych. Wieczorem przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego odbyła się msza polowa i Apel Poległych.
1 sierpnia uroczystości rozpoczęły się o poranku. Przy ulicy Filtrowej 68 złożono wieńce przy tablicy upamiętniającej podpisanie przez płk. Antoniego Chruściela "Montera", dowódcę Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej, rozkazu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego. Prezydent Andrzej Duda przed południem złożył kwiaty przy tablicy upamiętniającej 2500 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli.. Premier Mateusz Morawiecki pojawił się na uroczystości w Muzeum Powstania Warszawskiego. Ministrowie spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz i Niemiec Heiko Maasa złożyli wieńce pod Pomnikiem Ofiar Rzezi Woli.
Sprzed pomnika "Mokotów Walczący - 1944" w Parku Dreszera przed południem wyruszył marsz Mokotowa. Rocznicę powstańczego zrywu uczczono też przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego. - Dziękuję i chylę głowę przed Wami wszystkimi - zwrócił się do weteranów prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Ponad 40 tysięcy żołnierzy
W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego Siły Armii Krajowej liczyły 40-45 tys. żołnierzy, zorganizowanych w ośmiu obwodach podległych Komendzie Okręgu Warszawskiego AK (Śródmieście, Żoliborz, Wola, Ochota, Mokotów, Praga, Powiat i Okęcie) oraz w oddziałach wydzielonych.
Powstańcy dysponowali ok. 2,5 tys. pistoletów, 1475 karabinami, 420 pistoletami maszynowymi, 94 ręcznymi karabinami maszynowymi, 20 ciężkimi karabinami maszynowymi.
Powstanie, planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród cywili były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.
kk/PAP