"Jabłko" to sztuka współczesnego kanadyjskiego dramaturga Verna Thiessena. W życiu pary małżeńskiej pojawia się młodziutka studentka medycyny. Wkrótce okazuje się, że zdradzana żona jest nieuleczalnie chora, a dziewczyna zostaje jej opiekunką, która pomaga zmierzyć się kobiecie ze śmiercią.
- Choroba wiąże bohaterów w przedziwny sposób, bo opiekunką chorej żony jest kochanka męża. To bardzo zawiłe dla tej trójki – mówi aktor Jan Jankowski.
W rolę kobiety chorej na raka piersi wcieliła się Małgorzata Foremniak. Aktorka przyznaje, że granie osoby śmiertelnie chorej jest trudne i miała wątpliwości, czy przyjąć tę propozycję. - Kiedyś grałam już osobę chorą, a to wchodzi w człowieka. Żeby się wczuć, to trzeba to poczuć – opowiada w "Rytmie Miasta".
- Spektakl jest rzeczywiście bardziej smutny, niż wesoły. Ludzie są zaskoczeni, bo przychodzą do Teatru Komedia, a nagle widzą siebie w różnych sytuacjach życiowych – zauważa Jan Jankowski.
- Człowiek może zobaczyć siebie w wielu odsłonach i zadać sobie pytania, od których na co dzień ucieka – dodaje Małgorzata Foremniak.
Spektakl Jabłko przeznaczony jest dla widzów pełnoletnich. - Jest dużo scen erotycznych, bo z tego składa się nasze życie, i to jest bardzo ważne, również w tym spektaklu. Ale jest od 18 lat także ze względu na ładunek emocjonalny, który jest między ludźmi. Reżyser uznał, że dla młodych ludzi to może być zbyt duże obciążenie – tłumaczy Jankowski.
Teatr Komedia, ul. Juliusza Słowackiego 19Anajbliższe spektakle: 23, 24 marca, 11 majabilety: 25-68 zł