Ponad 400 milionów złotych wydadzą Koleje Mazowieckie na zakup 12 pociągów Flirt. Pierwsze wyjadą na tory w drugim kwartale 2020 roku i zostaną skierowane na trasę Sochaczew-Warszawa-Celestynów. Cały kontrakt ze Stadlerem opiewa na ponad dwa miliardy złotych.
Jak zapewniają kolejarze, Flirty to pociągi najnowszej generacji: nowoczesne, lekkie, energooszczędne, z pudłami wykonanymi ze stopów aluminiowych. "Będą jednoprzestrzenne, klimatyzowane, wyposażone w urządzenia informacji wizualno-dźwiękowej i bezprzewodowy dostęp do internetu" - czytamy w komunikacie Kolei Mazowieckich.
Pociągi będą osiągały prędkość 160 km/h. Mają być wyposażone w platformę dla osób z niepełnosprawnościami, miejsce dla wózków inwalidzkich, dziecięcych i rowerów oraz nowoczesne toalety.
Kontrakt podzielony na trzy umowy
- To druga umowa wykonawcza kontraktu na zakup 71 pociągów tego typu. Pierwsza, na zakup sześciu pojazdów, została podpisana w maju 2018 roku - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej prezes Kolei Mazowieckich Robert Stępień.
Prezes zaznaczył, że KM i szwajcarski producent Stadler podpiszą jeszcze trzy kontrakty w następnych dwóch latach.
- Pierwszy to umowa na dostawę kolejnych 12 pięcioczłonowych pojazdów do 29 lutego 2020 roku, które będą przeznaczone na trasę Skierniewice-Warszawa-Mińsk Mazowiecki. Druga umowa ma obejmować dostawę 15 pięcioczłonowych pojazdów, zostanie podpisana do 31 sierpnia 2020 roku, a zakupione pojazdy trafią na trasę Góra Kalwaria/Czachówek-Modlin - wymienił.
Ostatnia, trzecia umowa będzie dotyczyć dostawy kolejnych 16 pięcioczłonowych pojazdów. - Podpiszemy ją do 31 marca 2021 roku, a kupione składy zasilą trasę Warszawa-Tłuszcz - poinformował prezes.
Szef KM poinformował, że wartość podpisanej w czwartek umowy (na 12 Flirtów) opiewa na blisko 405 milionów złotych. Zaznaczył jednocześnie, że wartość całego kontraktu na 71 pojazdów przekracza 2,2 miliarda złotych. Będzie on realizowany przy wsparciu środków unijnych oraz kredytu z Banku Gospodarstwa Krajowego i PKO Banku Polskiego. - Ale też musieliśmy przygotować środki własne - podkreślił prezes.
Większe zatrudnienie w Siedlcach
Tomasz Prejs z zarządu firmy Stadler Polska, która realizuje zamówienie dla Kolei Mazowieckich, powiedział, że nowe składy powstają w zakładach w Siedlcach, a firma kooperuje z innymi polskimi poddostawcami.
Dodał, że na potrzeby realizacji umowy z mazowieckim przewoźnikiem firma zwiększyła zatrudnienie do 250 osób. Jego zdaniem kolejne etapy realizacji kontraktu pozwolą firmie utrzymać te miejsca pracy w następnych latach.
PAP/mp/b
Źródło zdjęcia głównego: Koleje Mazowieckie