Już 2 grudnia losowanie grup Euro 2012. Nawet dla tych, którzy nie interesują się piłką, losowanie ma spore znaczenie. W zależności od drużyn, które będą grały w stolicy, miasto będą nas różne utrudnienia komunikacyjne.
- Inny scenariusz przewidujemy dla Irlandii, Anglii, inny dla Hiszpanii, czy Francji – mówi Mikołaj Piotrowski, rzecznik spółki PL 2012.
Na czym polegać będą te różnice?
Różne temperamenty
Zdaniem organizatorów, zupełnie inaczej należy przygotowywać transport, jeśli w stolicy będą grali Niemcy czy Holendrzy, którzy będą przyjeżdżać raczej własnymi samochodami. A inaczej, jeśli odwiedzą nas kibice Hiszpanii, czy Grecji, których większość przyleci samolotami.
Podobnie wyglądają kwestie noclegów. Kibice z zachodu będą wybierać raczej hotele, a ci ze wschodu - kempingi.
Również inny temperament kibiców z południa i północy Europy należy brać pod uwagę przygotowując strategię bezpieczeństwa na ulicach. – Czekamy na losowanie, ono odpowie na wiele pytań – mówi Piotrowski.
mjc/roody