W Warszawie zamkniętych będzie 36 placówek kulturalnych, w tym te największe: Centrum Sztuki Współczesnej, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Zachęta czy Muzeum Narodowe (choć to ostatnie tylko przez 2 godziny, wieczorem).
Listę wypełniają tylko miejsca pokazujące sztukę współczesną.
SPRAWDŹ PEŁNĄ LISTĘ STRAJKUJĄCYCH PLACÓWEK
Czemu zamkną swoje podwoje? - Domagamy się rozwiązań prawnych, które włączą artystów do ubezpieczeń i systemu emerytalnego. Artysta nie ma wyboru. Pracuje nieregularnie, nie zawsze może pozwolić sobie na comiesięczne płacenie składek. Jest skazany na umowę śmieciową. Mało kto może założyć jednoosobową działalność gospodarczą – przekonuje Sienkiewicz i twierdzi, że strajkujący nie żądają pensji minimalnej, czy tego by ktoś za nich płacił.
Chcą rozmawiać z politykami i wypracowania nowych rozwiązań.
"Zawód wysykiego ryzyka"
- Ryzyko jest wpisane w bycie artystą, można jednak to ryzyko zminimalizować. Artysta nie zarabia raz na miesiąc. Na zachodzie składki ubezpieczeniowe i emerytalne płaci raz w roku. Podkreślam, że nie żądamy przywilejów, tylko wypracowania nowego rozwiązania – mówi Sienkiewicz.
Jak jednak zdecydować, kto jest artystą, a kto nie? Nieregularne składki mogłyby być kuszące nie tylko dla artystów. – W Niemczech artysta dzięki swojej twórczości musi zarobić określoną sumę. Wtedy może korzystać z Kasy Artystycznej i zwolniony jest z regularnego płacenia składek. Dzięki temu może liczyć na ubezpieczenie zdrowotne – zapewnia Sienkiewicz.
PRZECZYTAJ GAZETĘ STRAJKOWĄ ARTYSTÓW
band/roody
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN