Dorn kandydatem na prezydenta stolicy. "Warszawa się dławi"

Solidarna Polska zaprezentowała swojego kandydata na prezydenta Warszawy
Źródło: TVN24
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro poinformował w sobotę, że kandydatem SP na prezydenta Warszawy jest były wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn.

Przedstawiając kandydaturę Dorna, Ziobro ocenił, że jest to kompetentny polityk z wysokimi kwalifikacjami. - Warszawiacy mówią dość niekompetencji, nieudolności i marnotrawstwu pieniędzy. Warszawiacy chcą zmiany - powiedział dziennikarzom Ziobro na briefingu zorganizowanym przy zamkniętym od sierpnia ubiegłego roku tunelu Wisłostrady (po południu ratusz poinformował, że tunel ma zostać otwarty w niedzielę rano - red.). Lider SP Powiedział, że jego ugrupowanie aktywnie włączyło się w akcję zbierania podpisów pod wnioskiem w sprawie referendum o odwołanie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Dorn wytyka

Politycy SP zarzucili władzom stolicy nieudolność w zarządzaniu i kierowaniu najważniejszymi sprawami miasta. Według nich chodzi m.in. o niekończone w terminie inwestycje, dużą podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej oraz bałagan we wdrażaniu nowych regulacji dotyczących gospodarowania odpadami. - Warszawa się dławi, została zakorkowana. Mamy potworny wzrost cen biletów, zwijanie komunikacji publicznej i niestabilność sieci transportu. Doszło do skandalu z przetargiem śmieciowym - powiedział Dorn.

Potrzeba ok. 130 tys. podpisów

Inicjatorem referendum jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Zorganizowanie referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz popierają też m.in. Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Palikota, Solidarna Polska i Stowarzyszenie Republikanie. Aby referendum lokalne mogło się odbyć, pod wnioskiem w tej sprawie musi podpisać się 10 proc. uprawnionych do głosowania - czyli w przypadku referendum ws. odwołania prezydent Warszawy musi to być ok. 130 tys. osób. Referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu. W wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz, wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 389 430 osób.

Czytaj też: Na Chmielnej zawisł licznik podpisów za referendum.

PAP/bf//mz

Czytaj także: