Jak mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj, 18 lipca zostaną otwarte oferty na osiem dźwigów na rondzie Dmowskiego.
- Żeby dać odpór wandalom, będą wyposażone w monitoring i czujniki wilgoci - zapowiada. Te ostatnie to efekt bezsilności drogowców w starciu z przechodniami, którzy zatrzymują podnośniki między poziomami i korzystają z nich jak z toalet.
"Mokry atak"
ZDM wymyślił, że w razie "mokrego ataku" czujnik wyśle sygnał do ochrony patrolującej przejścia podziemne i do konserwatora dźwigów. Jednocześnie z głośników rozlegnie się automatycznie ostrzeżenie, które ma zawstydzić siusiającego. - Braliśmy pod uwagę prosty komunikat "nie sikaj", ale chyba bardziej stosowny będzie: "pozostaw windę w czystości" - mówi Sobieraj.
Drogowcy przyznają, że montaż systemów przeciwko siusiającym w windach jest nie do pomyślenia w cywilizowanym kraju. Ale koszt dewastacji osiągnął już w tym roku rekordową kwotę ponad 400 tys. zł. i w czerwcu ZDM wydał pieniądze zaplanowane na naprawę wind przez cały rok.
pap/par
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty po południu TVN24