Przesuwany już dwa razy remont jezdni mostu Łazienkowskiego ma się rozpocząć w ten weekend. Do końca wakacji zamknięty będzie przejazd w kierunku Saskiej Kępy.
Drogowcy szykują się do wprowadzenia nowej organizacji ruchu. Na odcinku kilkudziesięciu metrów zniknęły już bariery oddzielające jezdnie.
- Bariery zostały zdjęte w zeszłym tygodniu. Wykonawca część prac mógł robić na zapleczu, więc nie było potrzeby zamykać mostu w zeszły weekend - informuje Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. – Dzięki temu kierowcy zyskali jeden tydzień bez utrudnień - dodaje.
Niestety, nie da się ich uniknąć od najbliższego weekendu.
Ruch w stronę Saskiej Kępy zostanie przełożony na jezdnię w przeciwnym kierunku. - Do dyspozycji kierowców będą po dwa pasy ruchu w obu kierunkach - zapowiada Sobieraj.
Do trzech razy sztuka
Most miał zostać zamknięty w weekend 6-7 lipca. Jak tłumaczył wtedy Sobieraj, opóźniła się dostawa elementów dylatacji, które mają być wymieniane.
Drogowcy podali kolejny termin - 13-14 lipca, ale znów okazało się, że przejazd będzie zamknięty tydzień później.
Prace na moście obejmą wymianę elementów dylatacji i nawierzchni na odcinku od Wisłostrady do Wału Miedzeszyńskiego. Potrwają do końca wakacji.
Północna jezdnia mostu jest w lepszym stanie i na razie nie ma planu jej remontu.
su//par/roody
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl