"Demokracja jest łamana przez Platformę". KOD nie interweniuje

KOD o konflikcie na Białołęcefacebook/tvn

Polityczny konflikt na Białołęce. Z jednej strony jest realna większość radnych, która odwołała burmistrza. Z drugiej prezydent miasta, która nie chce tej decyzji uznać. Zasłania się procedurami. Samorządowcy mówią o łamaniu zasad demokracji, ale na wsparcie KOD na razie nie mają co liczyć: - Trudno ocenić, kto ma rację. Jeśli ktoś udowodni nam, że demokracja faktycznie jest łamana, będziemy interweniować – oceniają działacze.

W radzie na Białołęce powstała nowa większość złożona z polityków Prawa i Sprawiedliwości i radnych niezależnych. Koalicja ma 14 przedstawicieli w 23-osobowej radzie dzielnicy. Odwołali przewodniczącą rady Annę Majchrzak (PO) i burmistrz Piotra Jaworskiego (PO), powołując na te stanowiska własnych reprezentantów, odpowiednio Wiktora Klimiuka i Jana Mackiewicza.

Zdominowana przez Platformę Rada Warszawy ich decyzję unieważniła, co w czwartkowym zarządzeniu potwierdziła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Konflikt krok po kroku relacjonujemy na tvnwarszawa.pl.

Radni nowej opozycji mówią wprost: "Demokracja na Białołęce jest łamana przez Platformę". – Nie możemy przecież tolerować tego, że wola większości, 14 demokratycznie wybranych radnych przez mieszkańców nie jest respektowana. Na Białołęce walczymy o demokrację – mówił nam radny niezależny Marcin Korowaj.

Kijowski: "Nie słyszałem o tej sprawie"

"Ciekawe, co na temat tej sytuacji myślą przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji? Czy w obronie demokracji na Białołęce również będą protestować pod ratuszem?" – pytają w komentarzach nasi czytelnicy. Postanowiliśmy to sprawdzić.

– Do mnie takie sygnały nie docierały – odpowiada lider KOD Mateusz Kijowski. Dodaje jednak, że komitet nie powstał tylko po to, aby bronić demokracji na szczeblu polityki ogólnopolskiej. – Staramy się interweniować na różnych poziomach, lokalnych również. Ja nie znam sprawy Białołęki i trudno mi się jednoznacznie wypowiadać, ale mamy tam nasz oddział regionalny i jeśli faktycznie istnieje jakiś problem, to myślę, że oni się tym interesują – dodaje.

Kijowski ma rację. Działacze białołęckiego KOD-u w dzielnicowym konflikcie mniej więcej się orientują. – PiS zarzuca Platformie, że blokuje uchwały i uniemożliwia pracę, a Platforma wysuwa swoje argumenty. Przez to jest pat. Jedna strona z drugą nie potrafi się dogadać – relacjonuje nam Agnieszka Afeltowicz, jedna z liderek KOD-u na Białołęce.

"Nie podoba nam się ten konflikt"

– Nie podoba nam się to, co dzieje się w dzielnicy. Kłócą się o stołki, a Białołęka na tym traci. Wybieramy tych ludzi po to, żeby się ciągle kłócili, ale żeby rządzili z głową – dodaje.

Działaczka białołęckiego KOD-u potwierdza słowa Kijowskiego. – To nie jest tak, że interesuje nas tylko "duża" polityka. Działania na szczeblu lokalnym też są ważne.​ Zwłaszcza, że jesteśmy mieszkańcami tej dzielnicy i interesujemy się tym, co się tutaj dzieje – tłumaczy.

Dlaczego zatem nie protestują i nie organizują manifestacji w obronie lokalnej demokracji? Agnieszka Afeltowicz przyznaje, że działacze trochę gubią się w tym konflikcie, bo każda ze stron ma swoje argumenty i prezentuje swoje opinie prawne. – Trudno nam ocenić, kto ma rację. Musimy mieć konkretne argumenty pokazujące, że demokracja jest łamana. Na razie tego nie wiemy – mówi.

Liderka lokalnego KOD zapewnia, że nie wyklucza protestów i przekonuje, że dla nich nie ma znaczenia, jakie ugrupowanie sprawuje władze: PO, PiS czy komitety lokalne. – KOD jest apartyjny. Nie interesuje nas kto rządzi. Ważne jest to, aby robił to dobrze i z poszanowaniem zasad demokracji.

Na razie jednak, lokalni samorządowcy będą musieli się obyć bez wsparcia KOD-u: - Jeśli ktoś udowodni nam, że demokracja faktycznie jest łamana, również będziemy interweniować – podsumowuje Afeltowicz.

Walka o władzę

Konflikt polityczny na Białołęce wybuchł kilka miesięcy temu, kiedy trzech radnych Platformy Obywatelskiej opuściło partię. Przeszli na stronę opozycji złożonej z PiS i radnych niezależnych. Razem w radzie dzielnicy mają większość.

Po kilku tygodniach doprowadzili do wybrania swojego przewodniczącego dzielnicy, ale zdominowana przez PO Rada Warszawy podważyła legalność tego wyboru. Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera stanął postronnie nowej większości. Uznał, że przewodniczącym jest jednak radny PiS Wiktor Klimiuk. Władze Platformy Obywatelskiej nie dostosowały się do decyzji wojewody podpierając się swoją opinią prawną, o czym pisaliśmy na tvnwarszawa.pl.

Tak wyglądała czwartkowa sesja nadzwyczajana
Tak wyglądała czwartkowa sesja nadzwyczajana | Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
Z wizytą u burmistrza Jaworskiego
Z wizytą u burmistrza Jaworskiegotvnwarszawa.pl

kw/sk

Źródło zdjęcia głównego: facebook/tvn

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl