Czy to powstrzyma wycinkę drzew? Zaczyna się okres lęgowy ptaków

Ekolodzy zapowiadają koniec masowych wycinekArtur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl

Ekolodzy liczą na to, że już w środę mogą skończyć się masowe wycinki. Wszystko przez okres lęgowy ptaków, który nie pozwala, bez odpowiedniego zezwolenia, ciąć drzew, na których gniazdują ptaki. Czy to zatrzyma prywatnych właścicieli? Wątpliwości mają m.in. władze Warszawy.

Okres lęgowy rozpoczyna się 1 marca i trwa aż do 15 października. To czas, w którym ptaki dobierają się pary, składają jaja i wychowują młode. To także czas specjalnej ochrony ich siedlisk i miejsc gniazdowania, czyli – jak przypominają ekolodzy z Greenpeace – głównie drzew. Wszystkich, również tych rosnących na prywatnych posesjach.

Ochronę ptakom zapewnia rozporządzenie ministra środowiska z 16 grudnia 2016 roku. Zgodnie z jego zapisami, drzew, na których znajdują się gniazda ptaków nie można ścinać. Chyba, że ma się specjalne pozwolenie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Sytuacja jest niezwykle prosta, ponieważ dotyczy praktycznie wszystkich gatunków ptaków. Jedynym wyjątkiem jest gołąb miejski. W jego przypadku, gniazda i siedliska można zniszczyć bez zgody RDOŚ, ale tylko wtedy, kiedy nie ma w nim piskląt lub jaj – wyjaśnia Paweł Szypulski z Greenpeace.

Jak dodaje, te przepisy mogą zatrzymać masowe wycinki, z którymi mamy do czynienia w ostatnich tygodniach.

Ustawa a rozporządzenie

Prywatni właściciele tną drzewa na mocy ustawy, znowelizowanej w grudniu przez Sejm. Pojawia się więc pytanie czy rozporządzenie – jako akt niższego rzędu – nie będzie musiał ustąpić miejsca ustawie, która w hierarchii aktów prawnych jest ważniejsza.

Zdaniem Szypulskiego – nie. Twierdzi, że rozporządzenie jest aktem wykonawczym do tej właśnie ustawy i należy je respektować.

Ale władze miasta studzą nieco entuzjazm ekologów. - Właściciele, nawet prywatni, powinni przestrzegać przepisów dotyczących okresu lęgowego ptaków. Co nie oznacza jednak, że drzewa od jutra nie będą znikały – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Jak dodaje, skuteczność rozporządzenia ministra nie jest tak mocna jak się wydaje. – Po pierwsze, dotyczy ono wyłącznie tych drzew, na których są ptaki. W takich przypadkach daje nam prawo do zawiadomienia o naruszeniu okresu lęgowego do RDOŚ. Dalej to ona wszczyna odpowiednie postępowanie egzekucyjne – opisuje Olszewski.

Będziemy przyglądać się wycinkom

Władze ratusza zapowiadają, że będą uważnie przyglądać się każdej wycince i – jeśli będzie dochodziło do nadużyć – informować odpowiednie organy. Jednak każde postępowanie i tak wszczynane jest po fakcie, czyli po tym jak właściciel fizycznie wytnie drzewo.

- Dlatego nic nie jest w stanie ochronić przyrody tak jak odpowiednia ustawa, której przepisy politycy PiS wyrzucili do kosza – podsumowuje wiceprezydent.

O tym, że masowe wycinki drzew raczej się nie skończą mówi też adwokat Joanna Parafianowicz, którą poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie. - Znowelizowana ustawa o ochronie przyrody liberalizuje zasady wycinki drzew - nie odnosząc się do kwestii mieszkających na nich zwierząt i kwestii ich ochrony – podkreśla prawniczka.

Dodaje jednak, że sytuacja jest skomplikowana. Bazując na treści obu dokumentów nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć, któremu powinno się przypisać większą wagę. - Jeśli mówimy o hierarchii źródeł prawa, zdaje się, że ustawa powinna mieć znaczenie dominujące. Jeśli jednak mówimy o spójności aktów prawnych i całym systemie prawa, mamy tu do czynienia z sytuacją niełatwą, a co za tym idzie - koniecznością każdorazowego badania celu, jaki przyświecał osobie biorącej się za wycinanie drzew – opisuje Parafianowicz.

Greenpeace: zgłaszajcie wycinki

Mimo wątpliwości, aktywiści z Greenpeace zachęcają mieszkańców, aby reagowali na zauważone wycinki drzew, jeśli zajdzie podejrzenie, że znajdowały się na nich gniazda. "Możesz śmiało poinformować właściciela terenu o tym, że taka wycinka będzie niezgodna z prawem. Jeśli mimo to zostanie rozpoczęta, należy ją zgłosić policji" – apelują ekolodzy.

WIDZISZ WYCINKĘ? POINFORMUJ O TYM

Doradzają też, że w celu usprawnienia całego procesu należy podać podstawę prawną takiej interwencji: Rozporządzenie ministra środowiska z dnia 16 grudnia 2016 roku w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.

Co jeśli po jednej stronie funkcjonariusze zastaną ekologów zgłaszających wycinkę niezgodną z prawem ze względu na okres lęgowy, a z drugiej – właściciela zasłaniającego się nową ustawą? Jaka będzie reakcja straży miejskiej – wstrzyma wycinkę?

- Każdorazowo po potwierdzeniu zgłoszenia, o sprawie będą informowane właściwe organy ścigania – odpowiada Jolanta Borysewicz z wydziału prasowego SM. Zastrzega jednak, że "strażnicy miejscy nie posiadają narzędzi prawnych do wstrzymania wycinki drzew".

Z jaką karą należy się liczyć w przypadku naruszenia rozporządzenia?

- Jeśli bez stosownego zezwolenia lub wbrew jego warunkom zostały naruszone zakazy w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową, to za działanie takie grozi kara aresztu lub grzywny - informuje nas Agata Antonowicz, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Jak dodaje, grzywna może wynieść maksymalnie 5 tys. zł. O jej dokładnym charakterze rozstrzyga sąd, indywidualnie od przypadku.

Będą zmiany w ustawie

Niezależnie od rozporządzenia dotyczącego ochrony ptaków, zmianę ustawy ministra Szyszki zapowiedzieli posłowie PiS. – Zostanie do niej wniesiona poprawka, która uniemożliwi wycinanie większych zespołów drzew – zapowiedział we wtorek na konferencji prezes partii Jarosław Kaczyński.

CZYTAJ TAKŻE O WTORKOWEJ WYCINCE W PARKU ŚWIĘTOKRZYSKIM:

Wycinka drzew w parku Świętokrzyskim
Wycinka drzew w parku ŚwiętokrzyskimTomasz Zieliński/ tvnwarszawa.pl

kw/pm

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl