Minister przemawiał w sobotę ok. godz. 20 po mszy, która odbyła się z okazji 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
"Miara szacunku, podziwu"
- Nie ma większego wyróżnienia, jak to, które mi przypadło dzisiaj w udziale – móc wręczać bohaterom medale – odznaczenia. To wszystko jest mniej niż skromna miara szacunku, podziwu, wdzięczności, ale przecież, jeżeli spojrzymy, na to, co się wówczas dokonało, na niezwykłość Powstania Warszawskiego, to czy jest cokolwiek, co może ten czyn wyrównać, spłacić? – mówił Macierewicz.
Przekonywał, że powinny być odznaczenia, awanse i krzyże Virtuti Militari.
"Gdzie są te wielkie dzieła?"
Minister przypomniał, że należy do pokolenia, które wychowało się na gruzach Warszawy i wśród nich znajdowało groby powstańcze.
- Ale czy pamięć odbudowaliśmy? Czy odbudowaliśmy pamięć o tym niebywałym patriotyzmie Waszego pokolenia, o tym niebywałym heroizmie, który sprawił, że rzucaliście swój los na stos, a stos płonął. Pamięć o Warszawie powstańczej to nie tylko pomniki, pamięć o Warszawie powstańczej, to z pewnością też wiekopomny pomnik – Muzeum Powstania Warszawskiego – podkreślał Macierewicz.
I przypomniał, że powstało ono, dzięki Lechowi Kaczyńskiemu.
- Ale gdzie są te wielkie dzieła, które powinny powstać, gdzie są te wielkie filmy, które powinny oglądać miliony, by nie tylko pamiętać, ale by się uczyć o czynie, na jaki nie stać było żadnego narodu – zaznaczył Macierewicz.
Uczestnikom zrywu szef MON wręczył odznaczenia honorowe. Otrzymali je: gen. Janusz Brochwicz-Lewiński, mjr Eugenia Cegielska, por. Ewa Jeglińska, por. Barbara Otfinowska, por. Jerzy Oględzki, Julian Kulski, Stanisław Krakowski, Hanna Szczepanowska, Eugeniusz Tyrajski, Wanda Zalewska-Zdun.
Główne zdjęcie: Bartłomiej Zborowski / PAP
ran, PAP/gp